Krem do twarzy wyrównujący koloryty z SPF 50 Fluff

 Hejka!

Myślę, że już każdy dobrze o tym wie, że ochrona przeciwsłoneczna jest ważna przez cały rok, nie tylko w słoneczne pory roku. Nawet, teraz gdy za oknem szaro, buro i byle jak, należy stosować filtry ochronne. I ja dziś mam dla Was fajny produkt, który nie tylko jest filtrem, ale także wyrównuje koloryt i nie tylko! I jest to produkt od Fluff. Top moje pierwsze spotkanie z tą marką i jestem zadowolona! Zapraszam!

Marka Fluff to linia kosmetyków Nacomi. Więc warto o tym wiedzieć. Nacomi już kilka razy miałam przyjemność testować i byłam z nich zadowolona. Jednak jeśli chodzi o linie Fluff superfood to moje pierwsze spotkanie, ale uważam je za bardzo udane.

KREM DO TWARZY Z FILTREM PRZECIWSŁONECZNYM SPF 50 WYRÓWNUJĄCY KOLORYT FLUFF

Opakowanie: Kremik otrzymujemy w beżowym kartoniku, z którego wyciągamy beżową tubeczkę. Szata graficzna zarówno na opakowaniu tubki, jak i kartonu jest taka sama. Wszystko jest ładne, schludne, czytelne i mega wpadło mi w oko. To naprawdę świetnie się prezentuje. Na kartoniku znajdziemy wszelkie potrzebne informacje, a także na tyle tubki. Sama tubka jak dla mnie jest mega fajnym i funkcjonalne rozwiązaniem. Może jednak żyłabym tu zatyczki na klik niż odkręcanej, ale mogę na to śmiało przymknąć oko. Opakowanie oceniam wysoko, ponieważ jest ładne, funkcjonalne i higieniczne. Tubkę możemy wycisnąć do samego końca, a nawet rozciąć ją, dzięki czemu zużyjemy produkt w całości.

Konsystencja i Zapach: Krem po wyciśnięciu z tubki jest koloru lekko zielonawego. Wydaje się dość gęsty, zbity i treściwy, ale przyjemnie współpracuje podczas rozcierania, czy wklepywania go w skórę. Bardzo dobrze rozprowadza się na naszej cerze, ale trzeba go dobrze wklepać, by dał równomierny efekt. Podczas wklepywania, zaczyna zamieniać swój kolor i ładnie dopasowuje się do kolorytu naszej skóry. Dzięki temu, że nieco trzeba się przyłożyć do jego aplikacji, mamy pewność, że będzie on równomiernie nałożony na naszą skórę. Jak dla mnie ma odpowiednie tony i naprawdę do mojej bladej skóry ładnie pasuje. Jeżeli natomiast chodzi o zapach, to jest on bardzo ładny, przyjemny i ciekawy.

Działanie: Warto wspomnieć w tym podpunkcie, że krem ten ma również działanie nawilżające, odżywcze i regenerujące dzięki kompleksowi olejów. W produkcie znajdziemy również kwas hialuronowy, Omega 6 i wspomniane wcześniej: olej z pestek winogron, passiflory, słodkich migdałów. Bardzo więc cieszy, że producent pomyślał również o takich dodatkach do swojego produktu, zdecydowanie na plus.

Krem nałożony na skórę ma bardzo ładne, takie jak ja lubię, naturalne wykończenie. Myślę, że śmiało mogę stwierdzić, że jest ono satynowe. Wygląda naprawdę fajnie. Fajnie kryje i wyrównuje koloryt, ale nie zakryje wam dużych niedoskonałości, od tego jednak są korektory, Bardzo podoba mi się, to jak on wygląda na skórze, to całkowicie mój styl, jeśli chodzi o makijaż. Krem ten również jest bardzo wydany. Ma też mega fajną i przystępną cenę. Mogę Wam śmiało go polecić. Mam cerę suchą i jeszcze jedno co mi się w nim podoba, to to, że nie podkreśla suchych skórek.

Znacie ten produkt? Co o nim myślicie?

--------------------------------

Współpraca barterowa