American Candle! - świece plus kosmetyczny bonus
Hejka!
Dzisiejszy wpis będzie przepięknie pachniał i choć bardzo bym chciała, abyście mogli poczuć te zapachy, które dziś Wam zaprezentuje, to postaram się je ładnie opisać. Tak byście mogli sobie ten zapach wyobrazić. Mam dla Was dziś dwie przecudowne świece ze sklepu American Candle i jeżeli tak jak ja uwielbiacie świece, to ten wpis będzie dla Was idealny! Dodatkowo na sam koniec mam mały bonus, który możecie zobaczyć już teraz na zdjęciu poniżej! Zapraszam!
American Candle to wyjątkowo pachnące miejsce, które może Was nieźle oczarować. Śmiało zapraszam Was do wejścia na ich stronę, by móc poznać cudowności, które się tam znajdują. Dodatkowo jeżeli jesteście z Warszawy, Krakowa lub Poznania, to możecie w swoim mieście znaleźć salony i wyspy tej firmy. Na stronie znajdziecie informacje, gdzie dokładnie się znajdują. Mam nadzieję, że i u nas na śląsku jakaś wyspa American candle powstanie, bo chętnie bym się osobiście wybrała na takie świecowe zakupy.
W sklepie znajdziecie różnorodne zapachy, różnych firm amerykańskich. Co bardzo mi się spodobało, to menu na stronie. Podzielone jest w bardzo fajny, ciekawy sposób. Możecie wybierać spośród zapachów miesiąca, zapachów zimowych. Dodatkowo możecie zerknąć w zakładkę bestsellery, a także łatwo odnajdziecie wosków zapachowe, akcesoria, czy świetne kosmetyki, które też na ich stronie się znajdują. No i oczywiście jest też zakładka z wyprzedażami, a do takiej zakładki chyba każdy lubi zaglądać.
Do testów otrzymałam trzy produkty, dwie cudowne, ale różne świece oraz przepięknie pachnący, nawilżający balsam do ciała. Myślę, że zaczniemy od świecy, która najmocniej mnie oczarowała i uzależniła od siebie. Jestem nią zachwycona i chętnie ją odpalam. A pali się długo i jeszcze sporo mi jej zostało, co mnie cieszy przeogromnie!
Goose Creek świeca duża Warm & Welcome
Jest to duża świeca, która zapakowana jest w 680 gramowy słój. Posiada dwa, bawełniane knoty wykonane z bawełny bez ołowiu. Ta świeca jest mega duża i starczy Wam na aż 150 godzin palenia! Niesamowicie duża ilość czasu, co mnie wręcz zachwyca. Zapach tej świecy jest przecudowny, dlatego bardzo się ciesze, że za szybko ona mi się nie skończy! Myślę, że cena jest bardzo adekwatna do jakości i długości jej palenia. Cena prezentuje się niezwykle atrakcyjnie! Należy też pamiętać, że gdy pierwszy raz palimy świece, musi ona palić się około 2 godzin, dzięki temu świeca nie będzie wypalać się tunelowo, co jednak jest ważne!
Świeca pachnie dość intensywnie, swoim zapachem wypełnia całkowicie pomieszczenie, w którym się pali, a nawet zapach ten przedostaje się do sąsiednich pomieszczeń. Co ciekawe, mimo swojej intensywności nie jest ona durząca, mdląca, czy przeszkadzająca. Zapach jest przepiękny, harmonijny, uspakajający. Przebywanie w pomieszczeniu, które tak pięknie pachnie to sama przyjemność. Jaki więc zapach kryje się w tym dużym słoiku?
Jej zapach jet niezwykle ciepły, przytulny, otulający. Idealny na jesienne i zimowe wieczory, a także jak dla mnie zapach ten świetny jest na pochmurną, deszczową pogodę. Mega odpręża i wycisza. Idealny też do czytania książek. Wprawia w świetny nastrój i tworzy niepowtarzalny klimat. To zapach opierający się na bursztynie, wanilii, na drzewie sandałowym. Pomiędzy gdzieś wyłaniają się słodkie pianki i ciekawy zapach orchidei, dodatkowo mokka i nuty drzewne. Całość ta tworzy przepiękny klimat. Ten zapach będzie tworzył miłe wspomnienia, mam nadzieję, że długo os tanie w asortymencie sklepu, bo ja do niego będę wracać.
BAOBATH Świeca zapachowa Patchouli Bergamot
Kolejna świeca zapakowana jest również w słoik, elegancki, z miedzianą zakrętką. Ja tę zakrętkę wykorzystuję później jako podkładka. Świeca prezentuje się niesamowicie pięknie i wygląda ślicznie. Ma również piękną etykietę, która dopełnia całość. W tej świecy znajdziemy trzy knoty, co wygląda naprawdę ładnie, kiedy świeca jest odpalona. Również i w tym przypadku zachęcam do pierwszego, dwugodzinnego palenia, aby świeca później ładnie nam się wypalała, choć przy trzech knotach nie musimy się obawiać o tunelowe wypalanie. Świeca ta sama w sobie wypala się niezwykle ładnie. Wosk w świecy jest sojowy, za co świeca otrzymuje ode mnie duży plus. Ma ona 400 gram i pali się do 60 godzin. A więc taka świeca również starczy wam na dużą ilość godzin, spędzonych w wyjątkowym klimacie!
Ta świeca idealna jest do relaksu, domowego spa. Myślę, że śmiało też można ją wykorzystać w gabinetach kosmetycznych, gabinetach masażu, czy właśnie SPA. Będzie nadawać świetny klimat, który odpręży, zrelaksuje człowieka po ciężkim dniu. Świeca ta nada pięknego klimatu, dzięki niej można poczuć się wyjątkowo, przenieść w inne miejsce, skupić się na samym sobie. Zawsze powtarzam, że nie powinniśmy zapominać o wolnym czasie dla samego siebie i że warto znaleźć czas na domowe spa. I wtedy właśnie ta świeca, stworzy nam idealny klimat, dopinając całość!
Zapach tej świecy to cedar, patchouli i musk. Piękna kompozycja, która razem pachnie naprawdę ciekawie. Zapach ten unosi się w powietrzu i wypełnia cały pokój. Ta świeca jednak jest mniej intensywna od tej poprzedniej. Zapach jest zrównoważony, łagodny i będzie idealny dla osób, które nie przepadają za mocnymi, wyrazistymi zapachami, cenią sobie delikatność i łagodność.
Goose Creek BB Balsam Pile of Leaves 250ml
No i czas na bonusik! Tak jak już wyżej wspomniałam, na stronie oprócz amerykańskich świec można również znaleźć kosmetyki. I między innymi są to balsamy do ciała od Goose Creek. Tak! Możecie znaleźć na stronie balsamy o zapachu swoich ulubionych świec. Czy to nie świetne połączenie? Z całą pewnością to ciekawe i oryginalne rozwiązanie. Balsam do ciała zapakowany jest w elegancką, plastikową buteleczkę, która jest higieniczna i funkcjonalna. Wygodnie się ją trzyma w dłoni. Takie opakowanie 250ml sprawdzi się nawet w podróży, a kosmetyk jest zaskakująco wydajny! Dzięki przezroczystej buteleczce możemy spokojnie śledzić jego zużycie i nie zaskoczy nas jego koniec. Etykieta jest dość prosta, czytelna i ładna. Akurat w tym przypadku, na etykietce widnieje uroczy psiak.
Tak jak widać w buteleczce, kosmetyk posiada gładką, białą, średnio gęstą konsystencję. Bardzo dobrze sprawdza się podczas aplikacji. Dobrze się ją aplikuje na ciało. Szybciutko też się wchłania, co dla mnie jest mega dużym atutem, nie lubię gdy kosmetyk zostawia tłustą warstwę, więc bardzo mnie to cieszy, że tu się z tym nie spotkałam. Balsam ten ładnie rozświetla skórę, daje jej taki zdrowy połysk.
Wielkim atutem tego kosmetyku jest cudowny zapach, który na skórze utrzymuje się przez naprawdę długi czas. No coś cudownego! Zapach ten idealny nie tylko na jesienną porę, choć na jesień jest dedykowany! Czym więc pachnie? Kwiatem jabłoni, cytrusami, które dość mocno w tym zapachu się wybijają, do tego przełamane są delikatny sosnowym klimatem. Zapach ten posiada również w sobie drzewo sandałowe i cedrowe, co pięknie dopełnia całość. Nie ma co ukrywać, to naprawdę świetne połączenie, które zauroczy nie jedną osobę.
Muszę też wspomnieć bardzo ważną rzecz! Kosmetyk jest kosmetykiem wegańskim, bez GMO i nie jest testowany na zwierzętach! Świetnie nawilża i wygładza skórę na długi czas. Regularnie używany przynosi znakomite efekty. To ten kosmetyk, który chce się namiętnie używać, dzięki czemu regularność użytkowania przychodzi sama w sobie. Mega polecam! Taki kosmetyk możecie śmiało podarować komuś na prezent! A jest z czego wybierać, cudownych zapachów jest sporo, a i działanie jest super! Polecam!
A na sam koniec mam dla Was kod zniżkowy, z którego warto skorzystać!
TeamAmericanCandle25
Do zakupu świetnie trzeba mnie namawiać. Lecę na stronę. Dzięki za kod zniżkowy.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta pierwsza świeczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wielkie świece! To u mnie w mieszkaniu must have :)
OdpowiedzUsuńMila blog
Uwielbiam Warm&Welcome :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te zapachy, ale balsam o zapachu świecy niekoniecznie :D
OdpowiedzUsuńBalsam z psem na odpakowaniu - nie kupiłabym. Podobne etykiety mają szampony dla czworonogów. To jest akurat złe połączenie. Choć zapach może być cudowny
OdpowiedzUsuńLubię takie wyraziste zapachy. Ładnie prezentują się te świeczki.
OdpowiedzUsuńJest szansa, że obie świece podpasowałyby mi zapachowo :)
OdpowiedzUsuńAle świetne rzeczy, aż by się chciało je mieć :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie ten balsam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Coś czuję, że by mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej pierwszej świecy <3
OdpowiedzUsuńSuper ten piesek na opakowaniu <3
OdpowiedzUsuńKojarzę tą markę i wyspę w galerii. Przy najbliższej okazji przyjrzę się bliżej zapachom.
OdpowiedzUsuńAkurat myślałam o zakupie nowych świec
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że Goose Creek mają też balsamy. Kojarzyłam tę markę tylko ze świecami.
OdpowiedzUsuńThese candles sound amazing and I'm sure they smell great too!
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com
Piękne świece, ale zainteresował mnie też bardzo balsam z psem na etykietce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zdjęcie psa na balsami do ciała troszeczkę mnie odstrasza hahaha :D <3
OdpowiedzUsuńUdziela mi się Twój zachwyt, chętnie skorzystam, zajrzę na stronę.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Uwielbiam świece zapachowe :)
OdpowiedzUsuńThey look good. Thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńI invite you to visit my last post. Have a good week-end!
Bardzo zachęcająco o nich piszesz, jestem bardzo ciekawa jak pachną. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne świece. Ciekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)