Irygator Liberex OLED FC2660S - jak się u mnie sprawdził

 Hej,

Zapraszam Was dziś serdecznie na wpis o pewnym gadżecie. Gadżet ten służy do higieny jamy ustnej.  A mowa jest o irygatorze  Liberex OLED FC2660S. Kiedyś higienistka dentystyczna zasugerowała mi zakup tego urządzenia. Długo się nad nim zastanawiałam, ale w końcu jakoś ten temat gdzieś mi uleciał. Aż tu nadarzyła się świetna okazja przetestowania tego urządzenia i żałuje, że poznałam je tak późno.  Irygator dostępny na stronie www.morele.net

Urządzenie otrzymujemy zapakowane elegancko w kartonik. W nim znajdziemy nasz właściwy irygator, kabel do ładowania, eleganckie, czarne etui podróżne i wymienne końcówki do urządzenia. Instrukcja również w środku się znalazła. Ze względu na zbiornik z wodą, urządzenie jest dość duże, ale jednak poręczne. Nie mam problemu z jego używaniem, jest bardzo wygodne. Mój irygator jest w kolorze granatu, co bardzo elegancko wygląda. Irygator posiada dwa przyciski, które służą do jego obsługi. I tu należy się z nimi wcześniej zapoznać. Klasyczny "Włącznik / Wyłącznik" służy do uruchomienia strumienia wody. Poniżej, pod ekranem znajdziemy guzik o wiele ważniejszy, dzięki któremu wybierzemy odpowiedni tryb pracy. A trybów pracy w tym urządzeniu, jest aż pięć! Warto więc obudzić urządzenie tym niższym przyciskiem, wybrać interesującą nas opcję i dopiero później sięgnąć po guzik u góry. Możemy regulorwać ciśnienie wody w zakresie od 8 psi do 110 psi.

OLEdowy ekran wygląda naprawdę świetnie. Daje urządzeniu klasy. Ładnie wyglądają też wyświetlane grafiki, które informują nas o wybranym trybie pracy. I jeśli o nie chodzi, to każdy musi wybrać coś dla siebie. Polecam jednak używać trybu Soft. Jest on bezpieczny, delikatny dla dziąseł. Dla mnie zdecydowanie najodpowiedniejszy. Reszta trybów po prostu dla mnie jest zdecydowanie za mocna. To jednak bardzo indywidualna sprawa. Najważniejsze jest to, że każdy może wybrać coś dla siebie, a nie korzystać tylko z jednego uniwersalnego programu. 

Zbiornik na wodę jest dość spory i spokojnie wystarczy na kilka użyć. Wodę jednak należy wymieniać codziennie! I o tym nie należy zapominać. Nalać wodę możemy przez specjalny otwór lub po prostu możemy odkręcić zbiornik i tak go uzupełnić. Dzięki temu, że odkręca się w taki właśnie sposób, możemy go łatwo doczyścić i utrzymać w czystości. 

Dlaczego więc napisałam, że zbiornik starczy na kilka użyć? A no dlatego, że posiada on wymienne głowice, tak więc może go używać cała rodzina. W zestawie mamy dwie uniwersalne głowice, które różnią się kolorem, a więc  i ja i moja siostra mamy swoją odpowiednio zaznaczoną. Trzy pozostałe głowice to szczoteczki  w różnych kształtach, które również nam mogą posłużyć w odpowiedniej pielęgnacji naszych zębów. Obracają się w zakresie 360°. 

Taki irygator wzmacnia dziąsła poprzez delikatne ich masowanie (dlatego warto uważać z trybem i używać mniejszych niż mocniejszych na początku :) ). Ja zdecydowanie odczuwam różnice!. Używanie tego produktu jest banalnie proste.

Czas działania naszego urządzenia to aż 21 dni. Urządzenie potrzebuje 4 godzin do pełnego naładowania się.  Wodoodporność tego urządzenia to  IPX7.  

Bardzo zadowoleni jesteśmy  z tego urządzenia. Naprawdę super sprawdza się po myciu zębów. Opcja soft jest wyjątkowo delikatna dla dziąseł, a jednak robi swoją robotę porządnie. Zdecydowanie czuć różnicę i żałuję, że poznałam ten irygator tak późno. Zdecydowanie pomaga w utrzymaniu odpowiedniej higieny jamy ustnej. Świetna sprawa dla osób z aparatami ortodontycznymi. 

Dajcie znać, czy używacie irygatorów? A może planujecie taki zakup?