Urządzenie do mikrodermabrazji diamentowej od Beautyfly B-Derma Basic.

 Cześć!

Dziś zapraszam Was na wpis o ciekawym urządzeniu, które warto poznać.  A jest to urządzenie do mikrodermabrazji diamentowej od Beautyfly B-Derma Basic. Zabieg mikrodermabrazji najpierw poznałam w pracy, a później w szkole kosmetycznej. Efekty tego zabiegu zawsze bardzo mi się podobały, ale niestety walczyłam z dość dużym trądzikiem, więc tylko czekałam, aby móc je przetestować u kosmetyczki.  Okazało się jednak, że taki zabieg można wykonać samemu w domu. Wystarczy dobrze zagłębić się w temat i można działać. To nic trudnego!

Ze względu na to, że temat tego urządzenia jest dość obszerny, a i na efekty jego stosowania trzeba trochę poczekać, podzieliłam wpis na dwie części. Dziś opowiem Wam o tym, z czego składa się urządzenie, co znajdziemy w zestawie i opiszę Wam jego możliwości. Porozmawiamy również o tym jak używać poszczególnych głowice. Opowiem Wam również o moich pierwszych wrażeniach ze stosowania. A za jakiś czas przyjdę do Was z drugą częścią, gdzie już skupimy się na tym, jakie efekty przyniósł i czy mi pomógł.

Mikrodermabrazja jest to pielęgnacyjny zabieg kosmetyczny, który polega na ścieraniu warstw naskórka.  Wyróżniamy mikrodermobrazje korundową, tlenową i diamentowa. I to właśnie na tej diamentowej się skupimy, ponieważ urządzenie od Beautyfly to właśnie mikrodermobrazja diamentowa. Polega ona na ścieraniu warstw naskórka za pomocą głowic diamentowych. Szczególnie polecana przy wrażliwych, delikatnych, alergicznych skórach.

Przed zabiegiem mikro dermabrazji należy koniecznie zapoznać się z instrukcją, ze sposobem przygotowania skóry do zabiegu, ze wskazaniami oraz przeciwskazaniami. A przeciwwskazań do tego zabiegu jest dużo. Znajdziecie je wszystkie w Internecie, wspomnę o nich również w drugim wpisie.  Sama musiałam wpierw wyleczyć trądzik, by móc teraz działać z oczyszczeniem skóry, ze spłyceniem i rozjaśnieniem blizn, które po nim zostały. Musimy również pamiętać o tym, że należy wykonać minimum trzy zabiegi, aby efekty były widoczne, choć ja już po pierwszym zastosowaniu widziałam dużą różnicę. Dodatkowo mikrodermabrazja zmniejsza widoczność rozstępów,  świetnie sprawdzi się do spłycenia drobnych zmarszczek, złuszcza warstwę rogową skóry. 

Uważam, że producent świetnie przygotował urządzenie do jego stosowania w domowym zaciszu. W pudełku znajdziemy nasze urządzenie oraz 6 wymiennych głowic. Trzy do mikrodermobrazji diamentowej oraz trzy do masażu próżniowego. Tak więc kupując jedno urządzenie, mamy tak naprawdę dwa zastosowania do wykorzystania. Super opcją, choć jeśli o mnie chodzi, z masażu próżniowego mało korzystałam, bardziej zależało mi na złuszczaniu naskórka i walce o jednolity koloryt skóry.  Każda z głowic jest inna, różnią się one kształtem oraz wielkością, dzięki temu i przy masażu i przy złuszczaniu, możemy dostosować końcówki pod dany rejon twarzy, a także pod nasze indywidualne uwarunkowania. Możecie wybrać taką głowicę, która będzie wam w danym rejonie wygodnie pracować.

Oprócz głowic i urządzenia znajdziemy wymienne filtry, kabel do ładowania i eleganckie etui. No i oczywiście obszerną instrukcję. To właśnie za to chciałabym pochwalić producenta. Zarówno w instrukcji, jak i na stronie internetowej, wszystko zostało dokładnie opisane, dzięki czemu używanie mikrodermabrazji diamentowej jest niezwykle jasne, proste i skuteczne.

Zarówno wymiana głowic, jak i filtrów jest bardzo prosta i bezproblemowa, każdy da sobie rade. Urządzenie wystarczy raz naładować i można długo na nim pracować. B-derma basic pozbawiona jest kabla, co zdecydowanie ułatwia zabieg. Urządzenia bez przewodowe to mega wygoda! Na grafice, którą znajdziemy również na stronie internetowej, mamy przedstawiony cały zabieg krok po kroku, mamy nawet rozrysowaną panią i strzałki, w którą stronę przesuwać urządzenie po skórze, a jest to niezwykle ważne!

B-Derma basic to urządzenie, które możemy zakupić w trzech różnych kolorach. Posiada 4 tryby mocy ssącej, dzięki czemu możemy kontrolować podciśnienie. Możemy więc wybrać odpowiednią moc dla siebie. Wpierw polecam zacząć od mniejszej mocy i stopniowo przechodzić do większej. Mikrocząsteczki diamentowe złuszczają naskórek i wsysają do pojemnika, dlatego też ważne jest, aby filtry wymieniać regularnie. Ja zamierzam robić to co dwa trzy użycia. Filtry, jak i głowice możecie zakupić bezproblemowo na stronie producenta w zakładce akcesoria. 

Skupiłam się mocno na mikrodermabrazji, ale warto również wspomnieć o masażu próżniowym. W zestawie znajduje się duża okrągła końcówka, służąca do próżniowego podnoszenia, liftingu twarzy. Poprawia mikro krążenie, napina skórę. Mamy również małą okrągłą końcówkę, która może posłużyć jako odkurzacz do wągrów i zaskórników, nawet z trudno dostępnych miejsc. Owalna końcówka za to, podnosi, wzmacnia strukturę skóry, świetnie sprawdzi się przy drobnych liniach twarzy.

Mam nadzieję, że zainteresowałam Was tematem mikrodermabrazji. Na moim Instagramie, znajdziecie zakładkę wyróżnione relacje, gdzie możecie posłuchać o tym urządzeniu! Jestem po dwóch pierwszych zabiegach i już widzę różnicę. Myślę, że razem z moją dotychczasową pielęgnacją skóry, z masażami skóry zdziała na niej cuda. Za tydzień wrócę do Was z drugą częścią wpisu i tam już skupię się na tym jak taki zabieg wykonać i zdam wam szczegółową relację moich wrażeń. Zapraszam Więc za tydzień na szczegółową, rzetelną recenzję urządzenia do mikrodermabrazji diamentowej od BeautyFly B-Derma Basic.