Pielęgnacja z Creamy - Cosibella.pl

 Hej

Ostatnio trafiły mi się do testowania świetne produkty dzięki Cosibella.pl - to właśnie tam je znajdziecie! Produkty te są polskie, naturalne, posiadają świetny skład, super opakowania i bardzo ciekawą zawartość. musicie koniecznie je poznać, zapoznać się z nimi. Myślę, że zainteresują one dość spore grono osób. Jeśli jesteście ciekawi, co znajduje się w tym czarnym worku, to zapraszam do czytania wpisu dalej!


W czarnym worku znalazły się trzy kosmetyki marki Creamy! I każdy kosmetyk ma w sobie coś ciekawego, wyjątkowego, o czym warto opowiedzieć. Już same opakowania tych produktów zachęcają. Są wyjątkowo urokliwe w swojej prostocie. By już nie przedłużać, zaczynamy! A pielęgnację tą powinny poznać w szczególności osoby z cerą suchą, z niedoskonałościami, problematyczną! Odżywmy naszą skórę :)



Creamy - More Moringa - Mocno Nawilżający Krem do Twarzy



Krem zamknięto w szklanym, małym słoiczku. Akurat ja posiadam wersję 15g, ale możecie zdecydować się na krem w pojemności 30g. Uważam, że to świetna opcja. Wiadomo, naturalne kosmetyki są świetne, ale mogą jednak uczulać. Dlatego zakup wpierw mniejszej wersji jest super opcją. Możemy przetestować produkt i jeśli nasza skóra go zaakceptuje, później kusić się na większe pojemności. Jak widzicie, z opakowania wystaje piękny obrazek, za który wystarczy pociągnąć, by dowiedzieć się więcej o produkcie.  Rozwija nam się wtedy skład i sposób użycia produktu. Możemy sobie tę ulotkę oderwać i wtedy zostaje nam piękny, ciemny słoiczek z nadrukowanym złotym logo i papierową etykietką z drugiej strony.  Słoiczek odkręca się bez problemu. To funkcjonalne, ładne i higieniczne opakowanie, z piękną, estetyczną, czytelną etykietką. Jeśli chodzi o zapach produktu, to jest on bardzo neutralny, ledwo wyczuwalny. 

Nie pachnie mi niczym szczególnym. Jest to zapach bardzo lekki, delikatny.
Krem ma dość bogatą konsystencję, co możecie łatwo zauważyć na zdjęciu. Posiada kremowy kolor. To bardzo wydajny krem. Nakładamy na cerę delikatną, cienką warstwę, która szybko się wchłania. Krem zostawia na skórze delikatną powłoczkę, która nie jest tłusta. Czujemy go na skórze, ale w niczym on nie przeszkadza.



W składzie produktu znajdziemy hydrolat z kwiatów lipy drobnolistnej, olej moringa, olej sezamowy, ceramidy, ekstrakt z tarczycy bajkalskiej. Krem nałożony na skórę od razu daje uczucie ukojenia. Bardzo poleciałabym go osobom, które borykają się z uczuciem ściągniętej, suchej skóry. Takie uczucie najczęściej występuje po kontakcie z wodą. Wystarczy nałożyć cienką warstwę produktu na skórę i od razu czujemy przyjemną ulgę. Krem zdecydowanie skórę również nawilża. Posiada również działanie antybakteryjne. Chroni skórę, działa  przeciwstarzeniowo , wzmacnia i odżywia. Bardzo jestem z niego zadowolona. Muszę przyznać, że trochę uzależnia. Lubie to uczucie miękkiej skóry, które daje. 

Creamy - Olej Tamanu Nierafinowany


Nasz olej Tamanu schowany jest w szklanej butelce z pipetą, która umożliwia aplikacje produkty.  Uwielbiam pipety w kosmetykach. Umożliwiają wygodną aplikację produktu i pełną kontrolę nad ilością. Można łatwo dozować produkt wedle swoich potrzeb. Tu pipetka wygląda bardzo fajnie, jest zakończona taką kuleczką u góry. Ma to swój urok i trzeba przyznać, że ułatwia użytkowanie produktu. Etykietka tego kosmetyku jest taka sama jak w przypadku kremu. Różni się obrazkiem, za który pociągamy, by dowiedzieć się więcej o produkcie. I tu możemy ulotkę oderwać i cieszyć się pięknym logo producenta. 
Olej tamanu ma bardzo specyficzny, konkretny zapach. Ziołowy, intensywny, intrygujący. Zostaje długo w pamięci. Można się z nim polubić lub nie. Nie jest to zapach, który każdemu przypasuje. Zapach zostaje na skórze przez jakiś czas. 

Konsystencja produktu jest oleista, ale nikogo dziwić to nie powinno. Kolor jest dość nietypowy. Zielony, mętny, bardzo ciemny. Wsmarowany jednak w skórę nawilżoną ( o tym opowiem za chwilkę)  wchłania się, pozostawiając po sobie jedynie piękny, naturalny połysk. Nie ma więc co się obawiać tego nietypowego koloru.



Olej tamanu nakładamy na twarz, która zroszona jest albo hydrolatem, albo woda. Wtedy tez możemy przejść do masażu skóry. Taki masaż warto wykonywać codziennie, raz na kilka dni, w zależności od tego jak jesteście w stanie. Wasza skóra wam za to podziękuje. Produkt ten docenią przede wszystkim osoby, które są posiadaczami skóry problematycznej i skóry tłustej. Mianowicie olej przyspiesza gojenie ran i reguluje wydzielanie sebum. I u mnie sprawdził się świetnie przy gojeniu podrażnień, małych ranek, gdy mnie wysypało. Zauważyłam, że wszystkie ranki goiły się zdecydowanie szybciej i nie pozostawały po nich brzydkie brązowe plamy. Za to produkt ten ma ogromny u mnie plus. Produkt ten pomoże utrzymać odpowiednie nawilżenie skóry.  Zmiękcza ją i nawilża. Serdecznie polecam to cudo!

Creamy - Marula


Serum marula zostało opakowane w podobne opakowanie jak olej tamanu. Szklana butelka jednak nieco większa. Minimalistyczne, bardzo ładne opakowanie, przede wszystkim czytelne. Ten sam sposób z ulotką, którą można oderwać. Wygodny aplikator w formie pipety. Opakowanie less wase, higieniczne i poręczne. Ogólnie wszystkie kosmetyki, pięknie się prezentują na półeczce. Jednakowo storna z naklejoną etykietką i ze złotym logo na ciemnej butelce, która chroni zawartość przed promieniami słońca. 

Serum posiada dość oleistą, rzadszą konsystencję i jest mega wydajne. Posiada żółtawy kolor, który nie pozostaje na skórze. Szybko w skórę się wpija. Nie pozostawia na niej tłustego, lepkiego filmu.  Nie czuć tego serum na skórze. 
Produkt ten ma bardzo ładny, ale dość specyficzny zapach. Bardzo mi on przypasował. Muszę przyznać, że polubiłam się z nim. Pozostaje chwilkę na skórze. na serum nakładam jednak krem, więc gdzieś się ulatnia.



Serum to zachwyca swoją zawartością. To istny kosmetyk petarda, jeśli chodzi o składniki aktywne w nim zawarte. Olej moringa o działaniu przeciwutleniającym, wygładza i zmiękcza pięknie nam skórę. Olej z nasion dzikiej róży, który regeneruje, ma działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne, olejek marula, odżywia, zapobiega utracie wody, olej z nasion konpi, świetne działanie przeciwzapalne, łagodzące i zmniejsza przebarwienia, tetraizopalmitynian askorbyl, który jest stabilną pochodną witaminy C, zadba o wyrównanie kolorytu skóry i uszczenienie naczyn, tokoferol, ochrania skórę, koenzym q10 przeicwutleniacz, redukuje wolne rodkiki i wyciąg z solirodu zielonego, który wygładza i nawilża skórę. 

Brzmi to pięknie, ale czy faktycznie tak świetnie działa? Tak. Po regularnym użytkowaniu tego kosmetyku, wraz z kremem do pary i olejkiem dają razem świetne efekty. Wszystkie te produkty wpłynęły na to jak zaczyna wyglądać moja skóra. Nawilżona, gładka, mięciutka w dotyku. Skóra delikatnie została rozjaśniona, przebarwienia spowodowane trądzikiem, zdecydowanie rozjaśniały. Mam nadzieję, że przy dłuższym użytkowaniu, będą prawie niewidoczne. Zestaw tych kosmetyków będzie świetną pomocą dla osób z ceą trądzikową, ale jednak wymagającą mocnego nawilżenia.  Wasza skóra będzie wdzięczna za taki zestaw nawilżający, odżywiający i chroniący. Mega jestem zadowolona, jednak naturalne kosmetyki bardzo mi służą.

Pamiętajcie, że na Cosibella.pl macie możliwość konsultacji z kosmetologiem. Warto z niej skorzystać. Pomogą Wam dobrać odpowiednie kosmetyki, a także rozwieją wasze wątpliwości. Bardzo zachęcam do korzystania z tego typu możliwości. Za to doceniam tą stronę i za te naturalne perełki, które można tam znaleźć.!

Komentarze

  1. Bardzo ciekawie zapowiadają się te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków, ale buteleczki mają ciekawe; ) i super że działają
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam z nimi styczności ale przekonywujące :D
    rilseeee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam jeszcze zupełnie tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej marki. Widzę że warto wypróbować te kosmetyki 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale ja ogólnie nie mam jakiegoś szału na kosmetyki :P Jedyne co to uwielbiam kosmetyki do włosów, zwlaszcza odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj właśnie przypomniałaś mi, że musze kupić odżywkę :D

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe produkty. Z chęcią przyjrzę się im bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawe kosmetyki. Najbardziej zainteresowało mnie serum Marula :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej marki, ale najbardziej zaciekawił mnie krem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. These are new to me. Good review.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiadają się ciekawie chociaż 0ierwszy raz o nich słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładnie wygląda ten czarny worek, a jego zawartość prezentuje się też calkiem ciekawie, chociaż kompletnie nie znam ani sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz spotykam sie z tymi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiedziałam, że cosibella oferuje konsultacje z kosmetologiem. Dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak! Warto wiedzieć takie rzeczy :D Miło, że mogłam Cię o tym poinformować :D

      Usuń
  15. Nie znałam tych produktów, ale mnie zaciekawiły :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. A wiesz muszę sobie pooglądać Twój blog, bo mam ostatnio zaniedbaną skórę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo zaciekawiłaś mnie tą marką.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zainteresowałaś mnie tymi kosmetykami. Jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację! Już same opakowania zachęcają. Minimalistyczne, ale mają w sobie coś ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam jeszcze nic z tej marki, ale to się na pewno zmieni.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka