Hybrydy Clavier - czy warto?

 Hej

Dzięki portalowi Ambasadorka Kosmetyczna miałam przyjemność przetestować zestaw do manicure hybrydowego marki Clavier. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą marką, choć trochę ją kojarzyłam. Pracuję w branży kosmetycznej i kojarzę rzęsy tej marki. Nie wiedziałam, że w swojej ofercie posiadają również rzeczy do paznokci. Bardzo się cieszę, że mogłam przetestować ich zestaw, ponieważ po dłuższej przerwie wracam do zabawy z paznokciami!

Zestaw otrzymałam zapakowany w przepiękny kartonik, który chętnie wykorzystam. Może właśnie na rzeczy do manicure. W środku znalazłam pilniki, dwie hybrydy oraz folię do zdobienia paznokci. Hybrydy, które były w zestawie są z serii PROHybrid oraz Luxury. Cztery pilniki posiadają różną gradację, dzięki czemu możemy dobrać odpowiednią dla nas lub zmieniać wedle potrzeby przy pracy z pazurami. Folie są dwie jedna złota, jedna fioletowa. Można dzięki nim uzyskać bardzo ciekawy efekt, który będzie wyglądał naprawdę elegancko i ciekawie.

Jak łatwo można zauważyć obie linie hybryd różnią się znacząco kształtem i etykietką butelki.

PROhybrid posiada butelkę w kolorze naszej hybrydy. Jest ona bardzo klasyczna. Etykieta czytelna i elegancka. Dzięki kolorowi butelki łatwo możemy stwierdzić, z jakim kolorem hybrydy mamy do czynienia co znacząco ułatwia sprawę. Pędzelek jest prosty, wąski, zbity i równiutki. Bardzo łatwo się nim pracuje. nawet ja, która do hybryd czy ogólnie lakierów wróciłam po kilku letniej przerwie, dałam radę równomiernie nałożyć produkt na paznokieć. Pracuje się tym pędzelkiem wybornie. I w sumie całkiem podobnie jest przy wersji Luxury. Buteleczka w tym przypadku jest całkowicie białą, dzięki temu wszystkie napisy są bardzo czytelne. Kolor produktu rozpoznajemy po nalepce na zakrętce. I tu pędzelek dokładnie jest taki sam. Opiszę obie hybrydy razem, bo w moich odczuciach są bardzo podobnej jakości. Kolor w obu przypadkach, rozkłada się na płytce paznokcia równomiernie bez smug. I to bardzo mnie ucieszyło. Dzięki temu wykonałam cały manicure hybrydowy całkiem szybko i sprawnie. I muszę przyznać, że zachęciło mnie to do dalszej zabawy z hybrydami. Wystarczyły dwie warstwy by dobrze przykryć płytkę paznokcia. Trzecia byłąby zupełnie zbędna i niepotrzebna. Miło jestem zaskoczona jakością tych produktów.

Kolor PROhybrid to taki nudziakowy brąz. Spoglądając na niego w buteleczce, nieco obawiałam się jak będzie wyglądał na paznokciach. przyjemnie jednak się zdziwiłam. Kolor jest bardzo elegancki, a przy tym neutralny. Świetnie nada się do pracy i na co dzień. To kolor dość intensywny, a zarazem wyrazisty. Ładnie wygląda i przy bladych skórach i przy tych bardziej opalonych. Kolor hybrydy Luxury to srebro. Piękny, mieniący się srebrny, z dużą ilością drobinek. Wylądował u mnie na stopach i jestem zachwycona. Pasuje do moich srebrnych klapek i pięknie prezentuje się w słońcu. Świetny na lato, na wakacje. Idealnie pasuje do plaży, do wody, no po prostu ekstra. Świetnie też nada się do zdobienia paznokci u rąk. I już mam na niego kilka ciekawych pomysłów, które chętnie zrealizuje!

Pilniki posiadają różne gradacje i kształty. Dzięki temu możemy z łatwością dobrać takie narzędzie, którym pracuje się nam najlepiej i które najbardziej pomogą nam w uzyskaniu idealnego kształtu. Pilniki wykonane są dobrze jakościowo. Mimo pracy nie rozwarstwiają się i nie pasują. Dobrze leżą w dłoni i spełniają swoją rolę. 

Folię będę dopiero testować. Zamierzam sprawdzić ją na jakimś nudziaku. Na razie hybrydy ze zdjęć powyżej trzymają sie paznokci bardzo dobrze. W krótce jednak sprawdzę jak działą folia. Jeśli jesteście ciekawi efektów, zapraszam na mojego instagrama " Lexaandra ",  tam zdam Wam relację.

Znacie hybrydy Clavier?