CREMOBAZA 30% - ratunek dla skóry nadmiernie przesuszonej, zrogowaciałej i pękającej
Hej!
Moja skóra ma okropne tendencje do przesuszania się. Czy to na twarzy, czy łokciach, piętach i rękach. Ostatnio używam, pewnie jak większość z Was większa ilość produktów dezynfekujących. Niestety niszczą one skórę przeokropnie, a przesuszone dłonie są bardzo niekomfortowe. I ratować dłonie możemy wszystkim. Niestety większość kremów, daje tylko chwilowe uczucie ulgi i bardzo krótkotrwały efekt. A nie o to chodzi. Na całe szczęście istnieją produkty takie jak Cremobaza 30%, które przynoszą nie tylko ukojenie, ale także dają długotrwały efekt.
Dzięki starannie dobranym składnikom nawilża skórę, wygładza zrogowaciały naskórek (łuszczącą się, suchą, popękaną skórę). Chroni skórę przed wysuszeniem, pękaniem i nadmiernym rogowaceniem, pomaga zachować elastyczność skóry. Wykazuje właściwości łagodzące i intensywnie pielęgnuje skórę.
Moja opinia:
Opakowanie:
Krem otrzymujemy w kartonowym opakowaniu. Kartonik posiada prostą, ale czytelną i przyjemną dla oka etykietę. Treść na niej zawarta dostarcza nam w prosty i przejrzysty sposób wszystkie potrzebne informacje. Bez zbędnego przedłużania, czy opisywania. Same konkrety. Opis produktu, sposób stosowania, skład, daty przydatności itp. Z kartonika, wyciągamy naszą niepozorną tubkę. Krem przypomina apteczne produkty i jakoś tak podświadomie już wzbudza pozytywne wrażenie. Etykietka na tubce jest taka sama jak na kartoniku. Tubka zakręcana jest na zakrętkę, która posiada żłobienia, dzięki czemu nie będzie nam się ślizgała w rękach. Opakowanie jest wykonane z aluminium, dzięki czemu możemy tubkę wycisnąć niemalże do samego końca, zakręcając ją od tyłu. Niewielki otwór pomaga nam w pełni kontrolować ilość produktu w zależności od potrzeby.
Zapach:
Produkt jest całkowicie bezzapachowy. Zupełnie nic nie czuję, nawet kiedy przyłożę do kremu nos. Nie ma on nawet tego typowego, chemicznego zapachu, który spotykamy w bezzapachowych produktach. Zupełnie nic...
Konsystencja:
Produkt posiada biały, nieprzeźroczysty kolor. Krem jest bardzo lekki, ale gęsty. Świetnie rozprowadza się po skórze. Przez chwilkę daje efekt takiej śliskości, ale bez efektu lepienia się. Pozostawia na skórze film, który delikatnie połyskuje, ale nic się nam nie klei i nie lepi. Krem nie bieli skóry. Po chwili ten film znika, kiedy już nasz produkt zdąży się porządnie wchłonąć.
Działanie:
Cremobaza posiada 30% formuły zawierającej stabilną pochodną mocznika. Na rynku są również dostępne opcje z mniejszym lub większym stężeniem w zależności od waszych potrzeb. Krem jest dość tani, poneiważ kosztuje około dziesięciu złotych. Jest on raczej średnio wydajny, ale za taką cene i za takie działanie, bardzo opłaca się go nabyć. Krem nanosimy na oczyszczoną i dobrze osuszoną skórę. Najlepiej jest go stosować rano i wieczorem, ale myślę, że śmiało możecie po niego sięgać, kiedy tylko poczujecie taką potrzebę.
Sama stosuję produkt na ręce, na łokcie i na pięty. Każde z tych trzech miejsc jest u mnie bardzo przesuszone. I powiem Wam, że teraz miałam świetny okres, by faktycznie ten produkt sprawdzić. Najbardziej widoczne efekty otrzymałam na rękach. Przy regularnym używaniu tego produktu, już nie schodzi mi z rąk skóra. Moje łokcie również są przyjemniejsze w dotyku i zmniejszył się ten dyskomfort ściągniętej skóry. I na piętach zauważyłam zdecydowaną różnicę. Nie są one już tak popękane i szorstkie. Wiadomo, produktu należy używać regularnie, by uzyskać długotrwałe efekty. Krem jednak jest bardzo przyjemny w użytkowaniu, a więc nakładanie go na skórę to sama przyjemność. Na efekty musimy poczekać tak dwa tygodnie, choć u mnie, przy moim ciężkim przypadku, już po tygodniu skóra zdecydowanie się poprawiła. Oczywiście, nakładając krem na ciało, od razu mamy przyjemne uczucie ulgi i ukojenia, ale jednak na poprawę kondycji skóry musimy chwilkę poczekać i to całkiem normalna sprawa.
Farmapol, który jest producentem tych kremów, zrobił dobrą robotę. Myślę, że ten krem u mnie w domu będzie gościł zawsze. Za takie super efekty i poprawę stanu mojej skóry zasługuje na piątkę z plusem!
Znacie? :)
Bardzo przydatny jest taki krem, fajnie, że się nie lepi ani nie klei, bo bardzo tego nie lubię w kremach :)
OdpowiedzUsuńSuper że pomaga👍
OdpowiedzUsuńSłyszę ostatnio sporo o tym kremie dobrego :) Będę musiała sama się o tym przekonać u siebie!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że ten krem aż tak pomaga.
OdpowiedzUsuńSkoro działa, to warto się nim zainteresować. 😊
OdpowiedzUsuńSpotkałam się już z jedną pozytywną recenzją tego kremu, więc chyba naprawdę jest wart uwagi. ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że taki krem jest, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńNon stop o tym kremie ostatnio czytam, musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiągle ostatnio o czytam o cremobazie. Będę musiała ją wypróbować.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym go wypróbować na moich stopach. :D
OdpowiedzUsuńWiduję często na blogach, interesująca :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś kremu z mocznikiem i super się sprawdzał. Muszę spróbować także tego
OdpowiedzUsuńI love it! Very nice post.
OdpowiedzUsuńThanks for your visit on my blog.
Bisous,
pequenomuffin.com.br | @blogpequenomuffin
Pewnie, że znam :) To mój ulubiony specyfik na moją alergiczną i bardzo wrażliwą skórę :) Pani w aptece mi poleciła i od lutego praktycznie się z nim nie rozstaję :) Uwielbiam Cremobazę :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że coś takiego jest. Polecę mojej znajomej która boryka się z bardzo suchą skórą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
I could really do with something like this, as I get really dry skin and need a super nourishing cream xo
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z dobrymi opiniami na temat tego kremu, jednak sama jeszcze go nie używałam. Ale na pewno kupię, bo latem kocham chodzić na boso i warto zadbać szczególnie o stopy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Jeśli chodzi o pielęgnację stóp to polecam Cremobaze ale stężenie 50% na noc idealna!
UsuńNa stopy dobry produkt
OdpowiedzUsuńDla mnie na lewy łokieć :D prawy jest ok, a lewy wiecznie przesuszony :D
OdpowiedzUsuń