Dlaczego tak lubię esencje od Fitomed

Hej!

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o tym, dlaczego tak bardzo polubiłam się z esencjami od Fitomed. Dziś skupię się na konkretnie jednej - nawilżającej do cery suchej "Jaśmin". Wcześniej posiadałam wersje z różą i ona już rozpieściła moją skórę. Okazało się jednak, że to właśnie ta Jaśminowa z moją skórą polubiła się jeszcze bardziej. Dziś nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji twarzy bez tego kosmetyku. Intuicyjnie sięgam po niego każdego ranka. Dlaczego? Już Wam opowiadam. Zapraszam na wpis!

ESENCJA NAWILŻAJĄCA DO CERY SUCHEJ I DOJRZAŁEJ „JAŚMIN” (30 G)

Esencja nawilżająca jaśmin jest bogata w składniki aktywne, które wręcz rozpieszczają skórę. Znajdziemy w niej: Hydrolat z jaśminu wielkokwiatowego, Wodę różaną, tak cenny Kwas hialuronowy, niezastąpiony Wyciąg z aloesu, Kompleks polisacharydów pochodzenia roślinnego, Pantenol.

O wszystkich tych składnikach oraz opis produktu przez producenta, znajdziecie klikając w link powyżej (nazwa kosmetyku, pogrubiony tytuł :) ) Zresztą zerknijcie na ten niesamowity skład:

Aqua, Jasminum Grandiflorum (Jasmine) Flower Water, Rosa Damascena Flower Water, Aloe Barbadens Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Chondrus Crispus Extract, Panthenol, Glycerin, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.

Esencja jest kosmetykiem wegańskim, posiada aż 99% składników aktywnych i naturalnych!

Opakowanie: Buteleczka, która skrywa w sobie esencje, wykonana została z ciemnego szkła. Chroni ono nasz produkt przed szkodliwymi promieniami słonecznymi. Fitomed zmienił teraz szatę graficzną i każdy rodzaj cery posiada swój własny, piękny, pastelowy odcień. W tym przypadku padło na cudowny fiolet. Etykieta jest przyjemna dla oka i oczywiście w pełni czytelna. Z tyłu znajdziemy opis produktu, składniki aktywne, sposób użycia i składniki. Oraz inne przydatne informacje jak data przydatności. Esencje dozujemy dołączoną pipetą. Uważam taki sposób aplikacji za funkcjonalny. Możemy odpowiedniej wielkości krople nakładać od razu na twarz lub (tak jak ja preferuje) nałożyć sobie odpowiednią ilość na dłoń i dopiero wtedy zaaplikować na twarz. Pipeta działa odpowiednio. Opakowanie jest funkcjonalne oraz higieniczne.

Konsystencja: Esencja jest całkowicie przeźroczysta. Nie posiada żadnego koloru. Konsystencje opisałabym jako rzadka, ale żelową. Lekko się ciągnie, Produkt jest bardzo wydajny. Dobrze rozprowadza się na skórze i dość szybko się wchłania. I co ciekawe, nie zostawia na skórze lepkiej warstwy, co było miłym zaskoczeniem. Wchłania się całkowicie i bardzo błyskawicznie! Dlatego tak bardzo lubię używać jej pod makijaż.

Zapach: Mogę śmiało powiedzieć, że zapach jest przepiękny. Dość intensywny i kwiatowy. Jaśmin jest tu dość mocno wyczuwalny. To bardzo przyjemny zapach, który pobudza mnie każdego ranka. Pozostaje dłużej na skórze.

Działanie: Uwielbiam te esencje, ponieważ świetnie sprawdzają się jako bazy pod podkład. Jaśminowa zauroczyła mnie tym, jak świetnie nawilża skórę. Używam jej od półtora miesiąca i poprawa jest niesamowita. Widzę, że moje przesuszone skórki poznikały, ale myślę, że na to wszystko składają się również kremy, które używa. Jednak to właśnie po tej esencji, skóra staje się satynowe gładka. Esencja idealnie przygotowuje skórę pod makijaż. Efekt, który daje jest natychmiastowy. Kiedy nałożę ją na skórę, ona błyskawicznie się w nią wpija. Skóra jest miękka, gotowa na podkład. Przedłuża utrzymywanie się makijażu na skórze. Dodatkowo ukoją zmęczoną skórę i uspakaja ją. Daje również przyjemne uczucie odświeżenia skóry. A dodatkowo jak już pisałam wyżej, pięknie pachnie. To jeden z tych kosmetyków, których używa się z ogromną przyjemnością. Ma działanie odświeżające, nawilżające i z całą pewnością relaksujące. Kosztuje 33 zł, co jest ceną bardzo adekwatną co do jakości produktu. A jeśli chcecie wzmocnić jego działanie, to polecam do pary dobrać serum!