Tahe - szampon i odżywka - be organic

Hej! 

Dziś chciałabym Was zaprosić do przeczytania recenzji szamponu i odżywki od Tahe Organic Care. To moje pierwsze spotkanie z tą marką, ale było bardzo pozytywne. Jeśli chodzi o szampony i odżywki do włosów, to często je zmieniam. Jednak są produkty, do których bardzo często wracam. Czy wrócę do tych? Chętnie Ci o tym opowiem!

Innowacyjność, tradycja i najwyższa jakość – to fundamentalne wartości, którymi kierujemy się tworząc produkty Tahe. Łączą one w sobie składniki pochodzące z natury z najnowszymi osiągnięciami techniki i nauki, tak, aby dbać o włosy i skórę, a także o środowisko naturalne. W ten sposób powstają niepowtarzalne receptury, wolne od toksyn, natomiast w 97% składające się z naturalnych i w ponad 20 % organicznych składników.

BEZ PARABENÓW BEZ SILIKONÓW BEZ SARCZANÓW BEZ ALERGENÓW BEZ PETROLATUM BEZ BARWNIKÓW BEZ AKLOHOLU ETYLOWEGO SKLADNIKI ECO-CERTYFIKOWANE PRZYJAZNE ZWIERZĘTOM KOMPONENTY POCHODZENIA ORGANICZNEGO

Szampon: Szampon odżywiający do włosów który zawiera cenne olejki – arganowy i z mirry. Doskonały do grubych, suchych i niesfornych włosów. Tworzy delikatną kremową piankę która łagodnie oczyszcza i głęboko odżywia włosy, sprawiając że są one pełne blasku i jedwabiste w dotyku

Maska: Maska odżywiająca do włosów grubych i suchych. Zawiera ekstrakt z orzechów brazylijskich oraz olejki – arganowy i z kamelii. Receptura pozwalająca na dogłębne nawilżenie i odbudowę włókien wysuszonych lub zniszczonych włosów. Po użyciu staja się one pełne blasku i witalności, nie plączą się i są elastyczne

Moja opinia: 

Oba produkty zapakowane są w ciemne opakowania, wykonane z plastiku, który chroni przed światłem słonecznym. A i też bardzo ładnie się prezentuje taka ciemna butelka. Odnośnie do etykietki, jest ona naprawdę ładna, a taka prosta. W beżowym kolorze, z akcentami kolorystycznymi w napisach. Jedyny minus jest taki, że etykietki lubią moknąć od wody i wtedy tracą już ten swój urok. Szampon posiada porządny atomizer, który działa sprawnie. Wydaje odpowiednie pompki produktu. To klasyczna butelka, która stabilnie będzie stała na półce. Maska zapakowana jest w słoiczek, w taki sposób maskę możemy wykończyć do samego końca. Taka forma nakładania produktu jest wygodna, choć jednak zakrętka lubi ślizgać się w mokrych rękach. Mimo to wygodnie jest tak nakładać produkt na włosy, dlatego nie chcę traktować tej pozycji jako minus. 

Szampon ma dość rzadką, bezbarwną konsystencję, którą dobrze nakłada się na włosy. Byłam ciekawa, czy szampon będzie się pienił. Okazało się, że pieni się i to całkiem fajnie. Bardzo dobrze czyści skalp. Dobrze też się spłukuje z włosów, zostawiając je dość śliskie. Tak, że możemy, nawet gdy są mokre, przeczesać je palcami. Szampon jednak zawsze używałam z maską, a więc efekty opiszę razem. Odnośnie zapachu-jest on przyjemny, delikatny, bardzo naturalny i neutralny. Mocno się nie wybija i nie pozostaje na włosach po ich umyciu. 

Maska jest dość gęsta, kolor biały, ale taki delikatnie połyskujący. Maska jest bardzo konkretna i wydajna. Bardzo fajnie nakłada się ja na nasze włosy. Maska na włosach trzyma się dość sztywno i z nich nie spływa. Tak jak w przypadku szamponu, bardzo dobrze się spłukuje. Zapach tego produktu jest bardziej intensywny i konkretniejszy. Maskę na włosy nakładam po umyciu, po dwóch minutach spłukuję. 

Duet ten sprawdził się na moich włosach bardzo dobrze, co było przyjemnym zaskoczeniem. Ponieważ zawsze te bardziej organiczne, naturalne produkty mają gorsze działanie na moje włosy. Tu jednak jestem pozytywnie zaskoczona. Włosy dały się z łatwością wyczesać po umyciu. Były śliskie i przyjemnie współpracowały podczas układania. Po wysuszeniu, włosy się nie plątały, były sypkie i odpowiednio dociążone. Włosy były dobrze wyczyszczone, gładkie i podatne na układanie. Miały też piękny zdrowy blask. Jestem chętna na więcej i z chęcią sobie zakupię pełnowymiarowe produkty! 

Mogę śmiało polecić!