TOPESTETIC.PL - COŚ DLA WŁOSÓW, COŚ DLA CIAŁA
Hej!
Zgodnie z tytułem, mam dla Was dziś coś dla ciała i dla włosów. Teraz jesień mamy piękną, jest ciepło, słonecznie, ale kto wie, jak będzie to wyglądać za chwilkę. A nasze ciało nie lubi zbytnio mocnych skoków temperatury. Tak samo, jak i włosy. Dlatego warto dbać o siebie cały czas! Dziś wraz z Topestetic.pl przedstawię Wam dwa bardzo ciekawe produkty.
Myślę, że bez zbędnego gadania, przejdziemy dziś do poszczególnych recenzji. Mamy dwa produkty, każdy służy do czegoś innego i każdy spisał się nieco inaczej. Na Topestetic.pl znajdziecie same ciekawe marki i produkty godne uwagi. To już kolejny raz, kiedy dzięki tej stronie poznaję takie perełki.
Phytomillesime Shampoo - Szampon upiększający kolor.
Szampon zapakowany jest w elegancki, czerwony kartonik, który mocno przyciąga wzrok. Jest on zdecydowanie estetyczny oraz treść zawarta na nim jest czytelna. Kartonik wygląda elegancko, ale o wiele ciekawsza od niego jest metalowa butelka, którą w sobie skrywa. Muszę przyznać, że prezentuje się naprawdę ciekawie. W odcieniach delikatnego złota, z czytelnymi napisami i plastikowym korkiem. Butelka jest poręczna, dobrze się jej używa, jednak otwór mógłby być nieco mniejszy. Założę się jednak, że znajdą się osoby, dla których tak duży otwór jest plusem. Zdecydowanie jednak wole te mniejsze, są dla mnie po prostu wygodniejsze. Mimo wszystko nie zdarzyło mi się wylać produktu za dużo dzięki jego średnio gęstej konsystencji. Produkt jest mleczny i naprawdę niewielka ilość starcza na półdługie włosy. Szampon zdecydowanie jest wydajny.
Zapach szamponu jest naprawdę piękny. Zdecydowanie królują tu nuty kwiatowe. Zapach jest wyczuwalny podczas mycia szamponem naszej głowy, a także już po umyciu, na włosach. Ma w sobie coś naprawdę przyjemnego i orzeźwiającego. Po prostu mnie zauroczył!
Szampon polecany jest dla osób z włosami farbowanymi, z pasemkami i po rozjaśnianiu. Moje włosy są rozjaśniane, więc jako testerka nadałam się idealnie. Szampon pieni się lekko, ale mi to ani troszkę nie przeszkadza. Dobrze wiem, że to oznaka tego, że brak w nim dodatkowych, niepotrzebnych spieniaczy. Czyli plus! Odnośnie do jego funkcji najważniejszej, czyli mycia włosów, sprawdza się świetnie. Dobrze domywa nasze włosy. Spłukuje się go bez żadnego problemu. Po spłukaniu szamponu z włosów, od razu można wyczuć, jakie są gładkie. Dobrze się rozczesują, nie plączą się podczas rozczesywania. Po wysuszeniu włosy są pełne blasku i dobrze się układają. Kolor zdecydowanie nabrał połysku. Nie podrażnia skóry głowy. Polecam!
Nourishing Dry Oil - Odżywczy suchy olejek
Drugim produktem, jakim miałam przyjemność testować, jest odżywczy suchy olejek. I muszę wam zaznaczyć, że ja się z tymi suchymi olejkami naprawdę bardzo lubię. Oczywiście ze względu na szybkość wchłaniania i brak lepkiej warstwy, którą toleruję, ale jakoś za nią nie przepadam. Przy tych olejkach jej nie ma! Dziś Wam powiem, czy i ten suchy olejek sprostał moim oczekiwaniom.
Pierwszą rzeczą, który chciałabym zaznaczyć, to fakt, iż produkt zawiera AŻ 91% składników naturalnych. Jeśli jesteście ciekawi, jakie dokładnie to składniki, to zapraszam na stronę, którą macie podlinkowaną w tytule. Znajdziemy w naszym olejku między innymi: Antyoksydacyjne Lumifenole, olej z kamelii, olej makadamia, olej z pestek słonecznika.
Jowae zaprezentowało nam swój olejek w przeźroczystej buteleczce, tak byśmy mogli być na bieżąco z użyciem produktu. Sama buteleczka ma bardzo delikatny, zielonkawy odcień. Kolor ten zdecydowanie kojarzy mi się z naturą. Etykieta jest spójna z produktem, prezentuje się naprawdę ładnie. Napisy są czytelne, a z tyłu buteleczki znajdziemy polski opis. A więc z tyłu opakowania znajdziemy właśnie wszystko te informacje, których potrzebujemy.
Aplikacja produktu jest banalnie prosta, dzięki aerozolowi, który działa zdecydowanie sprawnie i rozpyla produktu na nasze ciało w odpowiedniej ilości. Aplikacja ta jednak nie sprawdza się w przypadku włosów. Jeśli macie ochotę użyć olejku na włosy, polecam nałożyć produktu na dłoń i zaaplikować olejek dłonią. Dodatkowo polecam rozważnie dobrać ilość produktu i wpierw rozetrzeć go w dłoniach. Moja pierwsza aplikacja na włosy skończyła się tragedią i po prostu włosy przetłuściłam. Teraz nauczona na błędach już wiem jaka ilość jest dla mnie odpowiednia. Zdecydowanie jednak wolę używać tego olejku na moje ciało. Tu produkt sprawdził się bosko! Od razu po aplikacji, wchłania się w naszą skórę. Zostawia na niej satnową powłoczkę, którą aż chce się dotykać. Skóra staje się miękka, mega gładka i taka przyjemna w dotyku.
Zapach tego produktu jest wisienka na torcie. Pachnie cudownie. Zdecydowanie czuje tu piżmo, wymieszane z kwiatową nutą. Lubie, gdy moje ciało pachnie właśnie tak. Ten zapach po prostu poprawia mi nastrój.
Na mojej suchej skórze sprawdził się bardzo dobrze i zastępuje mi balsam do ciała. Dzięki zapachowi, który tak mi się podoba, używam go regularnie. Dzięki temu zachowuję właśnie tę regularność, z którą mam problemy, jeśli chodzi o nawilżanie ciała. Skóra zyskuje zdrowy blask, aksamitną miękkość i jest po prostu przyjemna.
Jak zawsze do zamówienia otrzymałam próbki, które były związane z moim zamówieniem. A więc z chęcią je sobie wypróbowałam. Jak widzicie asortyment Topestetic.pl zawiera ciekawe perełki, na które warto zwrócić uwagę. Dajcie znać, czy znacie powyższe marki, lub czy macie chrapkę na któryś z tych produktów?
Na suchy olejek mogłabym się skusić. Fajne produkty.
OdpowiedzUsuńOlejek bardzo mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale muszę przyznać że suchy olejek mnie bardzo zainteresował. :)
OdpowiedzUsuńmam jakies probki joawe musze sie za nie zabrac
OdpowiedzUsuńJej jak zobaczyłam otwór w butelce pomyślałam sobie, że zaraz mogłabym rozlać szampon. Często sięgam po szampony do włosów farbowanych więc i na ten chętnie bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak suchy olejek. Na zdjęciu na specjalnie suchy nie wygląda :D Ale rozumiem, że nie o to chodzi. Tak czy siak, bardzo mnie ten produkt zainteresował, muszę poszukać o nim więcej informacji :)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach szamponu zacheca
OdpowiedzUsuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńSzampony Phyto bardzo lubię, natomiast olejek Jovae bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńOlejek bym wypróbowała z chęcią :) Skład na dużo plus!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny szampon. Olejek też wzbudził moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Wonderful products, great review:)
OdpowiedzUsuńSuchy olejek wydaje się być ciekawy!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zamawiałam z tego sklepu :)
OdpowiedzUsuńOlejek całkiem ciekawy, ale w tej chwili mam sporo produktów do ciała :)
perfect post dear :) like it!
OdpowiedzUsuńhttps://bubasworld.blogspot.com/
Ten suchy olejek mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńten olejek mnie zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie znma tych produktów, ale Twoje recenzje całkowicie mnie do nich przekonują :-)
OdpowiedzUsuńsuchy olejek bardzo mnie korci:)
OdpowiedzUsuń