Rozświetlone Lato z Revers! LUMI STROBING

Hej!

Ale mam dla Was dziś hit! Jeśli kochacie rozświetlacze w makijażu, to koniecznie musicie przeczytać ten wpis. Mam dla Was istną perełkę, w której się zakochacie! Dzięki temu produktowi będziecie mogli sprawić, że wasz makijaż będzie wyglądał promiennie i elegancko! Dodatkowo jest wielofunkcyjny i każda osoba może znaleźć na niego swój unikatowy sposób. O czym mowa? O LUMI STROBING Rozświetlaczach w płynie!

LUMI STROBING Rozświetlacz w płynie

Rozświetlacz w płynie, który nadaje skórze intensywny efektowny blask. Idealnie sprawdzi się do konturowania metodą strobingu lub punktowego rozświetlania twarzy. Nałóż odrobinę rozświetlacza na miejsca, którym chcesz dodać blasku – kości policzkowe, łuki brwiowe, czoło, łuk kupidyna. Aby optycznie wyszczuplić nos nanieś odrobinę LUMI STROBING na jego grzbiet. Możesz go także połączyć z podkładem dla ogólnego efektu rozświetlenia.

Opakowanie: Nasze płynne rozświetlacze zostały zapakowane w przeźroczyste, 15ml butelki. Do aplikacji mamy pipetkę, która zdecydowanie ułatwia dozowanie produktu. Sprawdzi się ona i przy nakładaniu produktu na twarz i przy dodawaniu go do podkłada. Taka forma użycia jest prosta, łatwa i zdecydowanie przyjemna. Dzięki przeźroczystości butelek w łatwy sposób możemy wybierać w kolorach produktów, jeśli mamy ich więcej w swojej kolekcji. A muszę Wam zdradzić, że uzależniają i kolekcja pewnie szybko się wam poszerzy, gdy raz spróbujecie. Cena za jedną taką buteleczkę to 15 zł. Zdecydowanie cena jest przystępna. Opakowanie prezentuje się naprawdę elegancko. Bardzo pięknie wygląda i przyjemnie się robiło zdjęcie tym cudeńka. Na minus działają jedynie złote napisy, które podczas używania lubią się ścierać. No i zobaczymy jak to będzie gdy produkt zacznie się kończyć. Podsumowując, opakowania są ładne, funkcjonalne i miłe dla oka!

Konsystencja: Produkty są dość gęste, ale jak dla mnie właśnie dzięki temu, tak dobrze nakłada się je na twarz. Dobrze też mieszają się z podkładem, komponując się w jedną całość. Bardzo łatwo się nimi pracuje. Są dość plastyczne i dzięki swojej odpowiedniej gęstości, możemy odpowiednio je nałożyć. Jeśli chodzi o samą pigmentację to uważam, że jest ona odpowiednia. Na zdjęciu macie zaprezentowane kolory, dość intensywnie, byście mogły/mogli zobaczyć każdy kolor dokładnie. Intensywność tych rozświetlaczy, można jednak dozować przez odpowiednią ilość produktu. Możecie więc stworzyć tylko delikatny połysk lub piękną taflę koloru. To już zależy od waszego pomysły i zapotrzebowania. Bardzo mi przypadła do gustu ta plastyczność produktu. Na samej twarzy, produkt zastyga dość szybko. Nie tworzy plam i równomiernie stapia się z podkładem, tworząc jedność. Osobiście produkt nakładam, a raczej rozcieram/wklepuje po prostu palcem. Tak mi jest najłatwiej i najwygodniej. Każdy jednak musi odnaleźć swój własny sposób.

Revers przygotowało dla nasz sześć kolorów:

01 UNICORN - delikatnie niebieskie drobinki, daje piękne rozświetlenie, bardzo jasny, raczej na wakacje.

02 STARDUST - jeden z moich ulubionych. Posiada delikatnie różowe i srebrne tony. Pięknie rozświetla, pozostawiając lekką łunę jasnoróżowego połysku. Chłodne. tonacje.

03 ROMANTIC KISS - kolejny mój ulubieniec. Tu róż współgra z złotkiem. Zostawia mocniejszy, różowy odcień na skórze. Ciepłe tonacje.

04 DRY CHAMPAGNE - kolor ten z całą pewnością zyska swoich faworytów. Pięknie podkreśli swoim champanowym kolorem, czerwcową opaleniznę. Delikatną, potrzebującą podbicia.

05 GOLD FIVER - kolor idealny na lato. Pięknie podkreśli ciepłe karnacje. Opalona twarz, zyska przy nim zdrowego blasku.

06 ANTIQUE GOLD - a jeśli ktoś już jest faktycznie pięknie opalony, to antyque gold przyda sie mu najbardziej. Piękny ciepły odcień, z złotymi drobinkami!

Powyższe rozświetlacze w płynie, robią przede wszystkim to, do czego zostały stworzone! Dają piękną taflę i połysk! Pięknie podkreślą każdy policzek. Stworzona kolorystyka pozwoli każdemu znaleźć coś dla siebie. Osobiście na przemiennie używam trzech kolorów, a reszta ląduje na moich oczach w formię cieni na powieki. W taki sposób też się sprawdzą! Myślę, że osoby zakochane w makijażu będą zachwycone wachlarzem zastosowań tych produktów. Osoby kreatywne, na pewno będą mogły je konkretnie wykorzystać. Bo przecież nie tylko twarz możemy nimi rozświetlać. Pięknie też nadadzą się do ciała, gdy tylko je odsłaniamy na wakacjach. Dodając produktu do podkładu, możemy uzyskać piękny efekt rozświetlenia. Niestety u mnie ten sposób się nie sprawdził. Muszę jeszcze popracować nad nawilżeniem mojej skóry, by wyglądało to dobrze.

Ze względu na to, że rozświetlaczy używałam, nakładając na policzki, w taki sposób je ocenie. Co miło mnie zaskoczyło, bardzo długo utrzymują się one na policzku. Nie migrują i ścierają się równomiernie. Aplikacja jest prosta, banalna i łatwa. Intensywność koloru, dozujemy odpowiednią ilością produktu. Dzięki temu nawet osoby niedoświadczone sobie z tym poradzą. Są to bardzo lekkie produkty, które nie są wyczuwalne na twarzy. Wyglądają bardzo naturalnie i tworzą taką piękną taflę na skórze. Można go stosować również jako cień na powiek, choć może się zbierać w załamaniach, a więc takie rozwiązanie nie będzie dla każdego.