Piątkowy relaks!

Hej!

Witam wszystkich serdecznie w piątek! Zapraszam Was na relaks. Ten weekend będzie idealny, bo poświęcić sobie trochę więcej czasu. Nie szukaj wymówek, nie mów, że nie znajdziesz godzinki na domowe SPA! Wierze, że wygospodarujesz chwilkę i będziesz z tego bardzo zadowolona. Może to być wieczór, kiedy już wszystkie prace domowe zostaną zakończone. Taki relaks, należy zacząć od kąpieli. Zapal więc świeczkę i weź kąpiel z dodatkiem ulubionego żelu do mycia. A może by wypróbować  I love...

Pierwsze wrażenie w tym zestawie robi zapach. Zapachy są dość ważne w naszym relaksie i powinny nam towarzyszyć. Zapach potrafi porządnie zrelaksować, wyciszyć lub pobudzić. Idealnie dobrany w nasze gusta, może czynić cuda. Violet Dreams, ma w sobie moc pobudzającą. Bergamotka i zielone jabłko, zdecydowanie robią robotę. Zapach jest dość mocny, ale pięknie skomponowany. Nie drażni. Pobudza do działania, dodaje energii i pobudza myślenie. Szczególnie polecam osobą kreatywnym, które szukają natchnienia. Kąpiel z dodatkiem tego płynu, dość mocno Was zainspiruje. Osobiście zakochałam się w tym zapachu. Bardzo charakterystyczny i ciekawy. Zawiera w sobie tajemnicą, którą ma się ochotę poznawać. Zapach ten długo utrzymuje się na skórze, co bardzo mnie ucieszyło. 

Miniaturowa wersja płynu pozwala poznać produkt. Wybrać dla siebie ten ulubiony, który chętnie zakupimy w większej wersji. Malutka buteleczka jest bardzo funkcjonalna. 100 ml, starczy nam spokojnie na kilka dłuższych kąpieli. Piękna etykieta jest prosta i czytelna. Klasa sama w sobie. Plastik jest przeźroczysty, a więc spokojnie możemy obserwować zużycie naszego produktu. Zakrętka, zakręca się szczelnie i jest bardzo higieniczna. Otwarcie buteleczki jest duże, ale dzięki gęstości produktu, możemy dozować odpowiednie porcje dla siebie. Słodziutkie jest to opakowanie.

Jak już wyżej wspomniałam, żel jest dość gęsty i treściwy. Pastelowy, fioletowy kolor przyciąga uwagę. Dobrze rozprowadza się na skórze. Niewielka ilość wystarczy, by się umyć, więc jest dość wydajny. Pieni się średnio, ale jak dla mnie to akurat na plus. Jeśli chodzi o jego działanie, to mogę stwierdzić, że dobrze myje. Tego wymagam od żelu pod prysznic i to właśnie robi. Skóra po kąpieli jest przyjemna w dotyku, nie jest wysuszona, ściągnięta. Produkt mnie nie podrażnił. Zostawi skórę, pięknie pachnącą! Zdecydowanie kusi mnie większa pojemność!

Do zestawu została dołączona świeca, która ma bardzo podobny zapach do żelu. Idealnie się z nim komponuje. Więc jeśli macie wannę i kusicie się na dłuższą kąpiel, to polecam Wam serdecznie odpalić sobie właśnie taką świeczuszkę dla towarzystwa. To ona nada niesamowitego klimatu, który uprzyjemni relaks. Nie ma nic lepszego niż półmrok i tańczący ciepły płomień, tworzący różne cienie na ścianie. 

Pomieszczenie, w którym stoi świeczka, wypełni przyjemny aromat. Zapach jest wyczuwalny, ale nie jest nachalny. Świeczkę już wypaliłam i spokojnie starcza na długie wieczory. Wypala się dość wolno. Na plus zasługuje też knot, który daje dość duży płomień. Świeczka wypala się dość równo. 

Oba produkty są przyjazne dla Wegan! O czym myślę, warto wspomnieć. 

Dzięki ostatniemu I LOVE BOX miałam możliwość przetestować taki sam zestaw, ale w innym klimacie zapachowym. I o mamuniu! Trafiłam na moją ukochaną wanilię - Vanilla Milk ! Po prostu wielbię kosmetyki o zapachu kokosowym i waniliowym. Nic na to nie poradzę. Żel sprawdził się tak samo dobrze, jak ten fioletowy. Łatwo możemy zauważyć, że tu kolor produktu przypomina waniliowe mleko. W zapachu przepadłam. Zakochałam się! I to właśnie na ten wariant zapachowy postawię przy wyborze pełnego produktu. Pachnie niczym waniliowy budyń. Odpręża, wycisza, relaksuje. Po całym dniu gonitwy, jest wręcz idealny. Świeczka pachnie bardzo podobnie. Ten zapach jest obłędny. To taki koktajl mleczny z dodatkiem wanilii. I tu towarzyszy nam bergamotka, która tylko podsyca cały zapach. No po prostu Raj. A ciało pachnie po kąpieli przepięknie. Już sobie wyobrażam, jak obłędnie musi pachnieć masło do ciała od I love, w tym wariancie zapachowym! Bosko :D

Te produkty, oraz inne od Signature znajdziecie na stronie boutiquecosmetics - dajcie mi znać, jakie produkty was ciekawią z tej strony.

To jak? Skusicie się dziś  lub jutro na relaks? Znajdziecie czas dla siebie?