Wet n Wild, Lash Renegade Mascara
Hej!
Dziś produkt, który zapowiadałam już na instagramie. Produkt zapakowany w fikuśne opakowanie. Tusz do rzęs. Każda z kobiet ma go w swojej torebce. Podstawowy kosmetyk, od którego sama zaczęłam przygodę z makijażem. Marka wet n wild jest dla mnie nowością, którą chętnie poznałam. Zapraszam na recenzję!
Tusz do rzęs, który pogrubia, wydłuża, podkręca i definiuje rzęsy. Specjalnie wyprofilowana, precyzyjna szczoteczka chwyta każdą z rzęs dla wyjątkowego podkreślenia
Moja opinia:
Oczywiście zaczynamy od opakowania. Jeśli chodzi o ten produkt, warto jest coś o nim wspomnieć. Rzuca się w oczy i to konkretnie. Kolorem, kształtem, ogólnym wyglądem. Opakowanie w kolorach czarnym i żółtym, przyciąga wzrok. Napisy są czytelne, przejrzyste i zrozumiałe. Kształt jest zaskakujący i ciekawy. Opakowanie jest oryginalne i bardzo mi się podoba. Jego nietypowość działa zdecydowanie na plus. Te zaskakujące kształty, bardzo dobrze sprawdzają się w funkcjonalności maskary. Bardzo wygodnie trzyma się szczoteczkę w dłoni, tak samo jest z opakowaniem. Zdecydowanie lepiej niż opływowe "buteleczki". Taką wariację opakowania zaliczam na plus!
Zaskakująca jest też szczoteczka. Jest ona sylikonowa z krótkimi włoskami. Zakończona jest kuleczką, z którą spotykam się po raz pierwszy. Byłam nieco podejrzliwa, czy sprawdzi się ona przy malowaniu rzęs, ale zdała testy! Szczoteczka sprawdza się wyjątkowo dobrze! Dociera do wszystkich rzęs, nawet tych najmniejszych. Bardzo łatwo się nią operuje. Malowanie rzęs przy jej pomocy jest bardzo wygodne.
Przechodzimy więc sprawnie do efektów, jakie pozwala nam uzyskać ta maskara. A są one zaskakujące! Konsystencja produktu jest wręcz odpowiednia. Nie za rzadka, nie za gęsta. Kolor intensywnie czarny, który dokładnie pokrywa nasze rzęsy nie osypując się. Bardzo szybko wysycha, dzięki czemu, nie odbija się na powiekach. Szczoteczka pozwala pokryć wszystkie rzęsy odpowiednią ilością tuszu. Pięknie je rozczesuje i unosi do góry. Wystarczy jedna warstwa tuszu, by uzyskać efekt pięknych, długich i pogrubionych rzęs. Jest to efekt zadowalający, ale nie przesadzony, o czym warto wspomnieć. Rzęsy nie są posklejane, nie ma brzydkiego efektu pajęczych nóżek. Maskara delikatnie pogrubia i wyciąga rzęsy do góry. Na rzęsach trzyma się bardzo długo. Spokojnie wytrzymuje cały dzień bez osypywania się i rozmazywania. Maskara ta jest w pełni wodoodporna. Można domyć ją płynem micelarnym. Nie podrażnia i nie jest testowana na zwierzętach!
Mogę śmiało polecić!
Nie znałam tego tuszu, ale zainteresowałaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma ciekawy kształt ;) Zachęca do kupna :)
OdpowiedzUsuńMoncia Lifestyle
Hello, this product looks great. Have a nice day. Best regards Jana
OdpowiedzUsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńlooks fantastic my friend :D I really love Wet n' Wild products
NEW OUTFIT POST | WHEN DIGITAL IS ALSO REAL // THE MEETING.
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Interesuje mnie ten tusz, ale nie lubię wodoodpornych maskar... :(
OdpowiedzUsuńObiło mi się już coś o uszy, jeśli chodzi o ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńFajny ten tusz :) a opakowanie bardzo przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńMam i dla mnie jest to pierwszy tusz z taką szczoteczką której nie potrafię używać ;/
OdpowiedzUsuńJak na razie nie umiem się dogadać z tą szczoteczką.
OdpowiedzUsuńwonderful review dear, thanks for sharing, xo
OdpowiedzUsuńNie znałam tego produktu, ale zainteresowałaś mnie :) Serio ma ciekawy kształt :D
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
No muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta maskara. Nie kupuję raczej kosmetyków W n Wild, chociaż słyszałam, że mają w swojej ofercie kilka perełek, które muszę kiedyś przetestować. Szkoda, że nie pokazałaś jak ta maskara prezentuje się na rzęskach, ale opakowanie rzeczywiście ma interesujące. Mam swoją ulubioną maskarę, ale tę chętnie bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo mi się podoba, jednak szczoteczka wygląda dosyć dziwnie i na pierwszy rzut oka wydaje się niewygodna w użyciu, ale wierzę, że jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Niestety szczoteczka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk, z taką szczoteczką jeszcze się nie spotkałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agness:)
Też ja mam i właśnie używam
OdpowiedzUsuńi również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam takiej szczoteczki, ale bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuń