Zadbaj o dłonie na lato!

Cześć!

Dziś mam dla Was dwa produkty od Regenerum do dłoni. O dłonie dbać warto. To nasza wizytówka. Dłonie jednak często wystawiamy na różne działania, które niszczą naszą skórę. Tak łatwo doprowadzić je do złego staniu. Czy to warunki pogodowe, sprzątanie, praca. Każdy z nas pewnie zna uczucie, mocno popękanych dłoni. I nie dotyczy to tylko lata. Jak temu zapobiegać? Jak dbać o dłonie? Zapraszam do czytania dalej!

Produkty miałam okazję przetestować nie tylko ja, ale także moja mama. Obie otrzymałyśmy kurację  do dłoni w rękawiczkach oraz krem. I teraz chętnie podzielimy się z Wami, naszą opinią na ich temat. Produkty te zdecydowanie zasługują na uwagę. Więc nie przedłużając, zaczynajmy!  Produkty wyróżniają się zdecydowanie, charakterystyczną etykietą. W przypadku produktów do dłoni, kolor różowy jest kluczowy.  Etykiety są proste i czytelne. Wszystkie informacje potrzebne, znajdziemy z dużą łatwością.

Regeneracyjna kuracja do dłoni

Produkt znajdziemy schowany, w eleganckim kartoniku. Z kartonika wyciągamy saszetkę, która ma identyczny wzór i kolory, jak wyżej wspomniany karton. Taka saszetka jest szczelnie zamknięta. By otworzyć opakowanie, wystarczy naderwać górną część. Producent o tym pomyślał i przygotował nam pomocne wgłębienie. Warto być uważnym przy tej czynności, by nie wylać na siebie płynu, który znajduje się w środku. W opakowaniu znajdziemy dwie, dość spore rękawiczki, w dość uniwersalnym rozmiarze. Spokojnie, z dłoni nie spadają. Są bardzo dobrze nasączone, dzięki czemu przylegają do skóry. Taki relaks potrafi być bardzo przyjemny. Szczególnie gdy nie możemy za nic złapać. Ktoś mógłby uznać to za minus, ale przecież należy nam się te kilkanaście minut nic nie robienia, prawda? Można odpocząć na chwilkę, na przykład od telefonu. Taki drobny szczegół. Takie maseczki mają zdecydowanie mocniejsze działanie, od kremów i warto się skusić na taką przyjemność raz na jakiś czas. Jeśli się uprzemy, to maseczkę możemy wpakować z powrotem do opakowania i możemy wykorzystać ją na drugi dzień. Dłonie po takiej kuracji zostały zdecydowanie odżywione. Zauważyłam, że drobne przesuszenia znikły. Moja mama stwierdziła, że świetnie maska zadziałała na szorstkość dłoni. Dłonie stały się wyraźnie gładsze i przyjemniejsze w dotyku. Efekt może nie jest długotrwały, ale myślę, że stosując tę maskę co jakiś czas, efekty mogłyby utrzymać się dłużej.

Regeneracyjne serum do rąk 

 Tubka z serum, również została schowana w kartoniku.  Tubka wykonana jest z miękkiego, białego plastiku, nie przepuszcza światła. Łatwo jest z niej wydobyć produkt. Tubka jest higieniczna. Raczej wole zamknięcia typu klik, ale te zakręcane korki też się sprawdzają. Krem ma białą, nieprzeźroczystą konsystencję. Jest gęsty, konkretny, ale bardzo przyjemnie rozprowadza się go na dłoniach. To właśnie w tej konkretnej konsystencji, kryje się moc produktu. Nawilżająco - ochronna moc. I szczerze mówiąc, zdecydowanie zgadzam się z tym, co opisał producent. Serum ma moc. Serum to zadziałało nawet na dłoniach mojej siostry, która ma je wiecznie suche, szorstkie i nieprzyjemne. Zobaczcie teraz zdjęcie u góry, które prezentuje krem. To właśnie jej dłonie, po zastosowaniu produktu. Uczucie nawilżenia, ukojenia przyszło od razu. Krem zostawił na dłoniach, delikatną warstwę. I jak nie lubię tego przy kremach do rąk, to czuję, że tu ta warstwa jest potrzebna.  Produkt ten to serum, ma mieć działanie konkretne i trzeba pójść na kompromisy, jeśli chcemy pięknie wyglądać!  Przy regularnym stosowaniu, kondycja skóry wyraźnie się poprawiła. Jest gładziutka, mięciutka. Wiadomo, na takie efekty musimy trochę poczekać i regularność jest bardzo ważna. To serum wyraźnie pielęgnuje skórę, regeneruję ją, troszczy się o nią. Jestem naprawdę miło zaskoczona działaniem.

Jestem mile zaskoczona działaniem obu produktów i polecam!