Piękne paznokcie z StarDoro

Hej!

Dziś temat pazurkowy, a raczej hybrydowy! Jeśli chodzi o zwykłe lakiery do paznokci, to niestety ( albo i stety), już dawno przestałam ich używać. Wśród mojej kolekcji lakierów, tylko ten bezbarwny pozostał przy "Życiu" i czasem go używam. Na moich paznokciach, częściej można spotkać hybrydy. A wy? Pokochałyście hybrydy? Robicie je same? A może korzystacie z salonów kosmetycznych? W moje ręce trafiły do mnie ostatnio Hybrydy Stardoro, musicie je poznać!

Do przetestowania, otrzymałam zestaw trzech lakierów hybrydowych Stardoro ( trzy kolory) oraz zestaw do hybryd Cuccio.

W skład zestawu wchodzi:

- baza: zwiększa trwałość

- top: odporny na ścieranie

- fuse: zwiększa przyczepność.

- prep: odtłuszcza płytkę paznokcia.

Czyli mamy cały zestaw, który pozwoli nam stworzyć na naszych paznokciach, piękny i trwały manicure. Jeśli chodzi o moją recenzję, myślę, że najlepiej będzie, jak zacznę po kolei. Zestaw do hybryd od cuccio, otrzymujemy pięknie zapakowany, w zgrabny kartonik. Jest on elegancji, ma wszystko dobrze opisane. Sama kartoniku nie wyrzuciłam, trzymam w nim ten zestaw. Pozwala mi to zachować porządek w kuferku z hybrydami. Tak więc niby zwykłe opakowanie, a jednak funkcjonalne. Warto też zwrócić uwagę, że buteleczki w zestawie są dość małe. Mimo to produkty pewnie długo mi posłużą, ale dzięki temu będą idealne na wyjazd. I tym razem kartonik się przyda. Oczywiście butelki są czarne, nie przepuszczają słońca. Mają dość prostą grafikę, dzięki której dużo zyskują. Buteleczki wyglądają elegancko, szykownie! Są bardzo dobrze opisane. Każda butelka ma na sobie numerek, dzięki któremu nie pomylimy kolejności użytkowania, nawet podczas pośpiechu. Zaczynamy od odtłuszczacza, później sięgamy po fuse, który zwiększy przyczepność, w następnej kolejności baza, kolor, a później top. Idealnie! Jeśli chodzi o pędzelki, to są one dość wąskie i zgrabne. Łatwo nakłada się nimi preparaty na płytkę paznokcia. Jest to wręcz banalnie proste i nie stwarza to żadnych problemów.

Dzięki temu zestawowi, z całą pewnością zwiększyła się trwałość hybryd. Co opiszę zaraz po recenzji hybryd. Odtłuszczacz i Fuse, bardzo szybko parują, dzięki czemu możemy przechodzić do kolejnych kroków błyskawicznie. Baza i to mają dość podobną gęstość. Idealnie rozkładają się na płytce paznokcia i bardzo dobrze się utwardzają. Baza świetnie przygotowuję płytkę pod kolor. Wyrównuję nasz paznokieć i tworzy gładziutką taflę, po której przyjemnie rozprowadza się lakier hybrydowy. Cały ten zestaw ma też duży wpływ na ściąganie hybryd, ale to opiszę na samym końcu. Zestaw od cuccio, przypadł mi do gustu i mogę wam go polecić, pod każdy rodzaj hybryd.

No i przyszedł czas na gwiazdy dzisiejszego wpisu. I nie bez przyczyny mówię tu o gwiazdach. Nawet nie chodzi mi o ich gwieździstą nazwę. Spójrzcie na te kolory. Tak pięknie się mienią! Hybrydy Stardoro, zapakowane są w 6ml czarne butelki. Chronią swoją cenną zawartość przed światłem. I tu grafika jest dość prosta, ale bardzo do mnie trafia. Złote litery, na czarnym tle wyglądają przekonująco. Do tego prosta grafika i mamy ładniutkie buteleczki. Z tyłu znajdziemy cały skład i wszystkie informacje, które mogłyby być nam potrzebne. Również na złoto. U góry, na zakrętce, znajdziemy naklejki z próbnikami kolorów. Tak by szybko móc odnaleźć ulubiony kolor, wśród kolekcji. Jeśli chodzi o pędzelki, są one raczej wąskie i długie. Nie ma też problemu z nakładaniem hybrydy na paznokieć. Konsystencja wszystkich trzech lakierów jest podobna. Nie są to gęste lakiery, raczej bardziej lejące się. Trzeba nieco uważać, gdy nakłada się je na pazurki. Wystarczy podejść z rozwagą, nakładać cienkie warstwy i nic nam się nie zaleje. Co ciekawe, mimo tej konsystencji, podczas utwardzania, hybryda nigdzie nie ucieka. Zostaje na swoim miejscu i ciężko jest zalać skórki. Lakiery bardzo szybko się utwardzają. Kolory są piękne, soczyste. Te dwa błyszczące się odcienie, potrafią zahipnotyzować. Zobaczcie na zdjęcia poniżej, jak pięknie się mienią w nich drobinki. Te kolorki będą świetne na lato, gdy słońce padnie na nasz manicure, drobinki "zrobią robotę". Ja postanowiłam połączyć wszystkie trzy kolory, by pokazać wam, jak one wyglądają po utwardzeniu. Soczysta czerwień będzie idealnie wyglądać solo, ale i w połączeniu z numerem 15010, potrafi zauroczyć. Kolor 15010, można stosować na różne inne hybrydy i za każdym razem da inny ciekawy efekt. Za to 15005 to istne szaleństwo. Idealny na zabawy, imprezy . Pewnie spodoba się osobą, które lubią ciemne kolorki.

Dzięki połaczeniu tych wszystkich produktów, manicure utrzymał się na moich paznokciach około trzech tygodni. Hybrydy świetnie się trzymały, się nie zapowietrzały. Dopiero po dwóch tygodniach pojawił mi się pierwszy odprysk, ale to naprawdę drobniutki. Ich trwałość oceniam na piąteczkę. Myślę, że jeśli ktoś zrobi porządnie i dbale paznokcie przy użyciu tych produktów, będzie mógł się cieszyć nimi jeszcze dłużej. Warto też zwrócić uwagę, że hybrydy te łatwo jest ściągnąć. Świetnie poddają się acetonowi i pilniczkowi. Schodzą gładko, co dla mnie jest bardzo ważne. Nie musiałam też spiłowywać płytki paznokcia, by przedłużyć ich trwałość. Będę z nimi eksperymentować, obserwujcie więc mojego instagrama, by być na bieżąco.