Oczyszczanie twarzy od Delia Cosmetics

Cześć!

Dziś zapraszam Was na przedstawienie produktów do oczyszczania od Delia Cosmetics. Ogromną paczkę, wypełnioną aż po brzegi, otrzymałam już miesiąc temu. Przez ten czas, mogłam się bliżej przyjrzeć tym kosmetyką, przetestować je i dziś mogę Wam je pokazać. Podstawą naszego dobrego wyglądu, jest dobra pielęgnacja. Zaczynamy ją od oczyszczania. Co proponuje nam Delia? Zapraszam do czytania dalej.

Żel do mycia twarzy i okolic oczu

W tym produkcie zauroczyła mnie jego konsystencja. Już niewielka ilość produktu, wystarczy, by umyć nim twarz. Produkt jest wydajny i przyjemnie rozprowadza się po skórze. Bąbelki, które widać już w buteleczce, sprawiają wiele przyjemności. Świetnie radzi sobie ze zmyciem makijażu, bardzo dobrze oczyszcza naszą twarz. Dobrze też oczyszcza skórę wkoło oczu i nie podrażnia jej. Co jednak jest dość ważne. Skóry nie podrażnia, nie ściąga jej, pozostawia ją dobrze oczyszczoną. Zapach jest ładny, świeży, delikatny. Z makijażem radzi sobie ok, ale zdecydowanie nie powinien być jedynym krokiem, by usunąć cały makijaż. Będzie odpowiedni dla każdego typu skóry. Super, że zastosowano tu pompkę. Ułatwia to aplikację.

Woda micelarna do twarzy i okolic oczu

Uwielbiam wody micelarne, idealnie odświeżają twarz i od razu dają uczucie świeżości. Tak samo jest w przypadku tego produktu. Świetnie odświeża i oczyszcza skórę. Idealny na sam koniec oczyszczania naszej twarzy. Woda ta łagodzi podrażnienia, uspakaja naszą skórę i zbiera nadmiar sebum. Jest to kosmetyk wydajny, który nie zawiera alkoholu. Idealny dla osób, które nie przepadają za produktami oleistymi. Skóry nie ściąga, nada się także dla osób ze skórą wrażliwą. Raczej nie wyczuwam tu zapachu, co dla mnie jest plusem.

Olejek hydrofilowy do mycia i oczyszczania twarzy i okolic oczu

Uwielbiam olejki, tak więc po ten produkt sięgnęłam bardzo chętnie! Jest to mój ulubiony sposób na demakijaż twarzy, moja skóra po prostu lubi oleiste demakijaże. I tak samo było przy tym produkcie. Sprawdził się u mnie świetnie. Bardzo dobrze radzi sobie, ze zmyciem makijażu. Oczyszcza dobrze skórę, nie zapycha porów i do tego dobrze pielęgnuje wrażliwą skórę. Dobrze radzi sobie z mocniejszym makijażem i kosmetykami wodoodpornymi. Jest idealną opcją na wieczór, gdyż zostawia po sobie tłustą warstwę. Wiem, że nie każdy za tym przepada, ale ja należę do tej grupy osób, które to lubią. Zawsze po nim używam wody micelarnej, dzięki czemu skóra jest po prostu śliska, a nie tłusta. Ten produkt zdecydowanie zyskał miano mojego ulubieńca. Jest mega przyjemny w użytkowaniu i bardzo wam go polecam!

Płyn dwufazowy do demakijażu okolic oczu i ust

Dzięki temu, że produkt po wymieszaniu jest tłusty, świetnie poradzi sobie ze zmyciem makijażu. Nie jest on jednak tak tłusty, jak olejek wyżej, dzięki czemu przypadnie też do gustu osobą, które preferują bardziej wodnistą konsystencję. Skóry nie podrażnia, nie ciągnie jej, ładnie po niej "sunie". Ma przyjemny, prawie niewyczuwalny zapach. Świetnie zmywa makijaż, nawet z produktami wodoodpornymi radzi sobie nieźle. Bardzo wydajny, łatwo się miesza, tworząc idealną konsystencję . Skórę pielęgnuje i nawilża. Można się z nim polubić. Nie szczypie w oczy!

 

 Hipoalergiczny płyn dwufazowy do demakijażu 

Produkt ten jest bardzo podobny, do płynu dwufazowego, opisanego wyżej. Świetnie będzie się nadawał do skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień. Bardzo delikatny, łagodzi podrażnienia i przyśpiesza ich gojenie. Jego pojemność idealnie nada się na różnego rodzaju wyjazdy. Bardzo wydajny.

Mleczko do demakijażu twarzy i okolic oczu 

Za mleczkami zbytnio nie przepadam. Te, które wcześniej używałam, podrażniały moją skórę i ... no nie miałam z nimi zbytnio dobrych wspomnień. Do tego też podeszłam nieco sceptycznie. Produkt ten zaskoczył mnie dość kremową konsystencją. Nie ciągnie skóry i nie podrażnia jej, co dla mnie jest dużym plusem. Bardzo łagodny, jednak nie myję nim okolic oczu. Bardzo dobrze radzi sobie ze zmyciem makijażu i fajnie nawilża skórę. Zostawia ją przyjemną w dotyku, mięciutką. Mimo tego jednak mleczko oddam mamie. Zdecydowanie bardziej wole olejki, czy płyny dwufazowe. Bardziej odpowiada mi ich konsystencja. Jednak jeśli wy wolicie mleczka, możecie śmiało po nie sięgnąć i nie musicie się obawiać podrażnień.

  Mgiełka tonizująca do twarzy, szyi i dekoltu

Mój hit! Produkt numer jeden z całego zestawienia. Mgiełka tonizująca do twarzy. Posiada atomizer, dzięki temu jej aplikacja jest dziecinnie prosta i sprawia wiele radości. Atomizer wypuszcza z siebie mgiełkę, która otula twarz. Uczucie świeżości jest natychmiastowe. Świetna będzie na lato i upalne dni. Wtedy zdecydowanie do niej wrócę. Ma fajną pojemność, taką pośrednią, dzięki czemu będzie idealna do noszenia jej przy sobie. Idealna dla skóry wrażliwej i podrażnionej, od razu poczujecie ulgę. Posiada świetne składniki, które polubią się z naszą skórą. Odświeża, przedłuża makijaż, tonizuję. Ma wiele zastosowań, jest uniwersalna i bardzo przyjemna. Koniecznie przetestujcie. 

Podsumowując, bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie te kosmetyki. Jako osoba nosząca soczewki kontaktowe, ciesze się, że produkty nei szczypią w oczy i nie podrażniają skóry wokół niej. Mogę śmiało je polecić. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Super, że produkty są tak różnorodne i mają takie fajne składy. Pozytywne zaskoczenie.