Naobay Mleczko do twarzy

Cześć!

O tym produkcie już kiedyś wam trochę pisałam. Była to jednak szybka i dość krótka recenzja. Dziś postaram się bardziej wam przybliżyć ten produkt. Choć, na rynku mamy naprawdę bogatą ofertę produktów, do demakijażu, to ciężko wybrać coś konkretnego. Może lubicie mleczka do demakijażu? W takim razie zapraszam na recenzję mleczka od Naobay!

O produkcie:

Mleczko oczyszczające do twarzy przeznaczone jest szczególnie do skóry suchej. Zawiera ekstrakty z Aloe Vera, jabłka, prawoślazu i oleju ze słodkich migdałów. Olej z palmy kokosowej zapewnia intensywne działanie oczyszczające i złuszczające. Mleczko pozostawia skórę miękką i czystą, gotową na zastosowanie zwykle używanych kosmetyków.

99,47% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.

15,65% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.

Moja opinia:

Opakowanie: Ja mam wersję starą opakowania. Z tego, co widzę, różni się ona nieco, od najnowszej wersji. Jeśli chodzi o moje opakowanie, jest to biała, nieprzeźroczysta butelka, z dość minimalistyczną szatą graficzną. Szata graficzna jest w kolorze różowym, jest czytelna, jednak w języku angielskim. Jedynym obrazkiem jest ładne, proste logo. Napisy niestety, nieco się ścierają, co można zobaczyć na zdjęciach. Otwarcie typu "klik" jest funkcjonalne i działa sprawnie.

Konsystencja: Jak na mleczko przystało, konsystencja jest gęsta i treściwa. Jest koloru białego, nieprzeźroczystego, bez jakichkolwiek drobinek. Klasyczne, czyste mleczko, które jest delikatne dla naszej skóry, bardzo kremowe. Konsystencja jest mega przyjemna. Dobrze się rozprowadza mleczko po skórze, nie ma też problemu z jego zmyciem. Nie zostaję na twarzy.

Zapach: Produkt jest bez zapachowy. Oczywiście można tam na siłę coś wyczuć, ale raczej zapach nie jest jakiś konkretny. To dobrze, ponieważ mamy świadomość, że produkt nie jest perfumowany.

Działanie: Produkt zaskoczył mnie pozytywnie. Już sam jego opis zachęcił mnie do przetestowania tego mleczka. Jestem posiadaczką skóry suchej, która w okresie jesienno-zimowym, bardzo się ujawnia i doskwiera. Dlatego też, na ten okres, potrzebuję kosmetyków, które wyjątkowo zadbają o moją skórę i będą dla niej delikatne. Mleczko ma za zadanie, pomóc nam z demakijażem i spełnia tę funkcję w stu procentach. Sprawdza się świetnie. Bardzo łatwo radzi sobie ze zwykłym makijażem i w szybkim czasie, mogę oczyścić swoją skórę. Produkt gładko rozprowadza się po twarzy i tak jak już wspomniałam wcześniej, nie mam problemu z jego zmyciem. Mleczko nie radzi sobie jedynie z wodoodpornymi tuszami i obawiam się, że z mocniejszym, utrwalanym makijażem, też będzie mieć problem. Produkt nie podrażnia oraz nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry. Dodatkowo nawilża naszą twarz. Zostawia ją gładką w dotyku. Oczywiście, produkt nie sprawi, że suchość skóry zniknie, ale nie przesuszy jej dodatkowo. A to dla mnie ważne. Mogę śmiało wam go polecić jako produkt z naturalnymi składnikami, który super się sprawdza. I przede wszystkim nie podrażnia naszej skóry!