Krem
KAILAS to mieszanina odżywiających i nawilżających skórę olejów
roślinnych połączona z ekstraktami roślinnymi o działaniu łagodzącym ,
stymulującym regenerację naskórka oraz mikrokrążenie skórne, a także
usuwającymi przebarwienia.
Produkt działa również antybakteryjnie oraz przeciwgrzybicznie.
Produkt polecany do pielęgnacji skóry:
- łojotokowej,
- trądzikowej,
- z przebarwieniami
KAILAS zalecany jest także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Łagodzi skutki:
- ukąszeń owadów,
- otarć,
- podrażnień skóry np. po goleniu i depilacji.
Substancje czynne
Cocos
Nucifera Oil, Shorea Robusta Resin, Santalum Album Oil, Camphor,
Azadirachta Indica Leaves Extract, Tribulus Terrestris Fruit Exctract,
Cynodon Dactylon Exctract, Cissampelos Pareira Bark Extract, Calcium
hydroxide, Aqua
Krem KAILAS jest dostępny w opakowaniach 8g i 20g.
Moja opinia:
Kremik przychodzi do nas zapakowany w kartonik. Na kartoniku znajdziemy wszystkie potrzebne nam informacje, do tego wszystkiego dołączona jest jeszcze ulotka, gdzie znajdziemy ogrom ciekawych informacji na temat tego kremiku i ziół zawartym w nich. Opakowanie ma identyczną szat graficzną jak sama tubka kremu, którą z niego wyciągamy. Jest czytelna i wystarczy jeden rzut okiem by zorientować się co to za krem i w czym może nam pomóc. Myślę, że nazwa też nie jest ciężka do zapamiętania. Tubka jest prosta i klasyczna, nie mam się co tu rozpisywać ;D Wygodna w użyciu i można wszędzie taki kremik ze sobą zabrać, co jest ogromnym plusem. Jest to oczywiście plastik i zakrętka jest szczelna. Ogólnie szata graficzna mogłaby być troszkę ładniejsza, ale nie jest zła ;)
Zapach jest bardzo intensywny, mocno ziołowy. Nie jest to piękny kremowy zapach, ale nie jest to minusem. Produkt posiada naprawdę bardzo fajny skład, którym jestem zachwycona i nic dziwnego, ze pachnie tak ziołowo. Jest ogromny plus, że zrezygnowano z niepotrzebnych substancji zapachowych. Sam zapach też nie odrzuca jest po prostu specyficzny! A więc już mamy kolejny plusik tego kremu.
Następnie przechodzimy do konsystencji produktu, a ona też nie jest podobna do klasycznego kremu. Spójrzcie na zdjęcie:
Kolor jest żółtawy, a konsystencja jest lekko grudkowata... nie jest idealnie gładka. Oddziela się też woda wapienna, co jest całkowicie normalnym procesem, o którym powiadomił producent. Tak więc nic nieprzyjemnego. Rozciera się go na skórze tak średnio łatwo, choć ja sama nakładałam sobie grubsze warstwy na wszystkie wypryski. Cienka warstwa kremu wchłonie się bardzo szybko, ta grubsza troszkę wolniej. Tak jak mówiłam, ja nakładałam go grubiej i na wieczór. Nie próbowałam go nakładać przed makijażem... choć myślę, że by się sprawdził.
No i przejdźmy do działania - NAJWIĘKSZYM zaskoczeniem był dla mnie fakt, ze krem nie wysusza skóry! Jest to naprawdę cenna wiadomość, dla osób z suchą skórą skłonną do trądziku. Jest to niczym zbawienie - produkt, który pomaga, a przy okazji nie wysusza skóry! Może i nie nawilża jej znacząco ale działa genialnie na wypryski i za to należy mu się 5 + . Ranki i wypryski, naprawdę szybko się goją. Może nie znikały mi w jeden dzień, ale już rano mogłam zaobserwować znaczącą poprawę. Leczy tak w około trzy dni. I myślę, że taka kuracja pozwoli mi wrócić do ładnej skóry na buzi. A przy okazji, moja skóra wymagająca nawilżenia, nie będzie narzekać na suche skórki
Jak dla mnie naprawdę dobry, przyśpiesz gojenie się ranek, łagodzi je i nie wysusza skóry. Cudeńko! No mam dla was niespodziankę. Bo wiadomo... dobra recenzja... ciężej w nią uwierzyć, a więc mam dla was takie 3 kremy, byście mogły sprawdzić czy faktycznie produkt działa tak jak mówię.
Jestem bardzo ciekawa czy pomógłby mi na twarzy... :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w konkusie, mi bardzo pomógł
UsuńSporo dobrego o nim słyszałam. :-)
OdpowiedzUsuńja również :)
Usuńzachęcam do udziału w konkursie!
UsuńReally interesting post...thx for sharing! xx
OdpowiedzUsuńthank you!
UsuńWydaje się świetny, bardzo podoba mi się skład:)
OdpowiedzUsuńdziała w 100%
UsuńSo nice! Have a great weekend.
OdpowiedzUsuń** If you haven't yet - I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
BLOGGED: MAC Retro Matte Liquid Lipcolour for January 2016
coś dość popularny w blogoswerze, co jakiś czas jakaś pozytywna recka tego produktu:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten krem
OdpowiedzUsuńnie znałam, a warto znać takie pomocne medykamenty
OdpowiedzUsuń❤️
chyba go używałam:)
OdpowiedzUsuńJa musze w niego zainwestowac :) slyszalam o nim duzo
OdpowiedzUsuńkojarzę, że chyba miałam, ale większego szału nie było
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym na moje nieproszone niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i lubiłam:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kupię;)
OdpowiedzUsuńznam :)zapraszam na rozdanie ZOEVA http://madziakowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i mam już 2 opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skład tego kremu :-) Myślę, że jest godny wypróbowania :-) ja aktualnie używam Skinoren.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :-)
Pozdrawiam :-)
Nigdy go nie używałam, ale w kryzysowych sytuacjach na pewno by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem. Genialnie się sprawdza na kocie zadrapania.
OdpowiedzUsuń