Cześć!
Dziś podwójna recenzja! Będą to dwa kosmetyki oriflame, które testowałam podczas wakacji ( a nawet zaczęłam już tydzień przed ;D ), ale dopiero teraz umieszczam ich recenzje. Tak więc oba produkty zużyłam prawie do końca ( krem wykończyłam, maski jeszcze troszkę mam ) i mogę się w pełni o nich wypowiedzieć. Dodatkowo, jednym z produktów będzie krem do rąk, odniosę się więc do porównania go z kremem z poprzedniej recenzji. Drugim produktem jest maska do twarzy. Sprawdzimy więc ochronę naszych dłoni, a także twarzy. Czy warto zwrócić uwagę na te produkty? Czy ten krem był lepszy od kremu Vaseline? Zapraszam do czytania dalej!
Chciałabym zacząć od ogólnego spostrzeżenia na temat opakowań. Chciałabym, żeby te recenzje były raczej krótkie i treściwe, a więc nie ma co się zbytnio rozwodzić nad opakowaniami. Oba produkty są spakowane do miękkich tub, z których łatwo wydobywa się ich zawartość. Krem do rąk posiada opakowanie typu klik, a maska odkręcaną zakrętkę. Zdecydowanie wolałabym, żeby maska też posiadała opakowanie takie jak krem. Jest to znacznie wygodniejsze ;) Pod względem estetycznym opakowania są spójne, ale napisy na nich są mało czytelne i troszkę zlewają się z tłem.A teraz przejdźmy do poszczególnych produktów i tej ważniejszej części, czyli działania.
Odświeżająca maseczka do twarzy Optimals Aqua
Opis produktu znalazłam jedynie po angielsku, nie chce wam tłumaczyć, bo mogłabym to zrobić źle, a więc wkleję po angielsku i postaram się streścić po polsku ;)
"The ultimate treat for dry summer skin, this instantly refreshing and
hydrating mask revitalizes skin and reduces fine lines linked to
dehydration. Enriched with Hydra Balance Complex and Red Algae Extract
to increase skin hydration for softer, more radiant skin"
Czyli, maska idealna na lato, mocno nawilżająca i odświeżająca, wzbogacony kompleksem Hydra Balance i ekstraktem z czerwonych Alg.Obiecuje nawilżoną i pełną blasku skórę, która będzie miękka.
AQUA, DIMETHICONE, BUTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, BETAINE, TREHALOSE, PEG-60 HYDROGENATED CASTOR OIL, AMMONIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE/BEHENETH-25 METHACRYLATE CROSSPOLYMER, PHENOXYETHANOL, IMIDAZOLIDINYL UREA, PARFUM, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, T- BUTYL ALCOHOL, SODIUM HYALURONATE, ETHYLPARABEN, CITRIC ACID, FURCELLARIA LUMBRICALIS EXTRACT, CI 42090, CI 19140
Moja opinia:
Maska jest koloru jasnoniebieskiego, lekko przeźroczysta. Ma bardzo żelową konsystencje, dzięki czemu dobrze rozprowadza się ją na twarzy. Nie spływa z niej i się jej dobrze trzyma. Na twarzy raczej nie zmienia swojej konsystencji, wciąż jest żelowata i mocno się trzyma, za co plus. Zapach jest dość ładny, delikatny i orzeźwiający. Znika gdzieś jednak i nie utrzymuje się na skórze, a więc ni to plusik ni to minusik. Zdecydowanie wole gdy kosmetyki ładnie pachną i długo, a więc pod tym względem maska mnie nie zachwyciła. Co do działania tej maseczki, to też uważam za średnie. Faktycznie skóra po jej użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku, ale jest to efekt dość krótkotrwały, który znika dość szybko. Skóra jest delikatnie rozświetlona i po jej użyciu mamy uczucie orzeźwienia - co jest bardzo przyjemne w ciepłe dni. Raczej nie zauważyłam efektu nawodnienia skóry i używałam maski, kiedy potrzebowałam orzeźwienia. Produkt jest dość średni i raczej nie zakupie go kolejny raz.
Odżywczy krem do rąk SoftCaress
Krem do rąk, który szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej powłoki.
Zapewnia suchym dłoniom intensywne nawilżenie i odżywienie. Wzbogacony
olejkiem z orzechów makadamia pomaga zapobiegać suchości i szorstkości
dłoni. Sprawia, że dłonie są odświeżone i odpowiednio nawilżone.
AQUA, GLYCERIN, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, STEARYL ALCOHOL, CETYL
ALCOHOL, DIMETHICONE, GLYCERYL STEARATE SE, PARAFFINUM LIQUIDUM, PRUNUS
AMYGDALUS DULCIS OIL, CETEARYL ETHYLHEXANOATE, CARBOMER, METHYLPARABEN,
IMIDAZOLIDINYL UREA, CETEARETH-20, PARFUM, STEARIC ACID, PROPYLPARABEN,
SODIUM HYDROXIDE, ISOPROPYL MYRISTATE, LINALOOL, MACADAMIA TERNIFOLIA
SEED OIL, COUMARIN, PHENOXYETHANOL, CI 47005, CI 16035, CI 60730
Moja opinia:
Zaczniemy też od konsystencji, jest ona bardzo treściwa i niewielka ilość wystarczy do rozsmarowania na całe dłonie. Oczywiście koloru białego i jest dość gęstym produktem. Wchłania się raczej średnio, ale nie pozostawia na dłoniach tłustej warstwy, za co dostaje dość spory plus. Po nim na pewno nie będziemy się kleić. Odżywia dłonie od razu, to powód dla którego bardzo go polubiłam podczas tych wakacji. Pracując, często miałam bardzo suche dłonie, które mi po prostu przeszkadzały, po użyciu tego kremu, stawały się nawilżone i miękkie. Mogłam więc go używać często w przerwach podczas pracy. Efekt ten raczej nie utrzymywał się długo, ale wydajność tego produktu i szybkość działania to wynagradza. Pachnie też bardzo ładnie, przyjemnie i zapach utrzymuje sie na dłoniach. Trochę gorszy w efektach, niż krem Vaseline, ale nie jest jakoś mocno gorszy. Idealny na lato, idealny gdy potrzebujemy natychmiastowego nawilżenia, bardzo dobry gdy nie lubicie efektu klejących dłoni ;D
A wy co sądzicie o tych produktach?
Dla mnie kremem do rąk nr 1 jest teraz właśnie Vaseline;).
OdpowiedzUsuńJego działanie jest intensywniejsze, jeszcze jedną tube tego z Vaseline na pewno zakupię na zimę, sprawdzi się idealnie.
UsuńMusze sobie właśnie kupić jakiś krem do rąk bo obecny mi się kończy. :D
OdpowiedzUsuńhttp://green0floor0.blogspot.com/
Kiedy ja ostatnio miałam jakiś kosmetyk z Oriflame... chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńja z kremu do rąk byłam zadowolona, ale już z maseczki to średnio
OdpowiedzUsuńFajne recenzje, nie pamiętam kiedy ostatnio używałam cos tej firmy. Pozdrawiam i zapraszam do siebie, buziaki! ♥
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnego z wyżej wymienionych produktów,ale recenzje Życiowej Sałatki uwielbiam <3, haha
OdpowiedzUsuńDzięki ....Ty wiesz Kochana za co....<3
http://nataliazarzycka.blogspot.com/
Nie miałam okazji używać żadnego produktu z Oriflame i niestety po przeczytaniu Twojej recenzji nie czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńoba produkty są mi nieznane :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała dla szybkiego nawilżenia dłoni :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów,ale krem do rąk mnie ciekawi;)
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńNie znam ale większość ich produktów mnie uczula.
OdpowiedzUsuńTen krem do rąk wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com
Great review dear!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/2015/09/yellow-with-shein.html
Już dawno nie używałam kosmetyków oriflame :)
OdpowiedzUsuńNie lubię efektu klejących dłoni i jakoś oba mi nie przypadły do gustu.
OdpowiedzUsuńVery interesting!!!
OdpowiedzUsuńNice post!!!
xoxo Jacqueline
www.hokis1981.blogspot.com
Ja z tej firmy miałam tylko lakier do paznokci.
OdpowiedzUsuńOh dear I understand your enthusiasm Ehehehe :P
OdpowiedzUsuńOMG, I'm really addicted to Oriflame products and as I said, I really love hand creams :P
NEW TIPS POST | AUTUMN ACCESSORIES: you must have
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
dawno nie miałam produktów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa wolę inny krem z serii Swedish SPA, regenerujący krem na noc:) a maseczkę z serii True Perfection.
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie jestem przekonana dop\ kosmetyków z orifalme.
OdpowiedzUsuńNie znam rzadko sięgam po produkty O :]
OdpowiedzUsuńNigdy chyba nie miałam żadnego produktu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tego kremu do rąk, muszę go sobie kiedyś kupić, chociaż raczej nie kupuję produktów z tej firmy ;) świetne recenzje!
OdpowiedzUsuńArleta!
Krem do rak to ja właśnie wykończyłam przedwczoraj SoftCaress protecting. Fajny krem, ale są lepsze na pewno.. obecnie jestem na Ziaji.
OdpowiedzUsuń