Tropical fruit
Cześć!
Witam was serdecznie, mam przyjemność poinformować, że dzisiejszy post jest postem numer 200! Dla mnie to bardzo dużo i jestem dumna, że zebrałam prawie 80 tyś wyświetleń prawie 700 obserwatorów, to dla mnie ogromne liczby! Dziękuję wam serdecznie, bo to wszystko jest możliwe tylko dzięki wam. Jeszcze raz dziękuję!
Dziś będzie kolejna recenzja - balsamu Laura Conti - Tropical fruit. Pomadki bardzo lubię, moje usta uwielbiają mieć suche skórki, dlatego z ogromną chęcią przetestowałam ten produkt. Od Coloris, otrzymałam jeszcze jeden balsam, go testuje moja siostra...jego recenzja też pojawi się w najbliższym czasie.
Dziś zapraszam do zapoznania się z testem balsamu owoców tropikalnych, zachęcam do czytania dalej!
Dziś zapraszam do zapoznania się z testem balsamu owoców tropikalnych, zachęcam do czytania dalej!
O produkcie:
Owoce Tropikalne Witaminowy Balsam do Ust
Nawilżający, regenerujący balsam do ust o zapachu tropikalnych owoców i słodkim smaku.
Chroni usta przed wysuszeniem, nawilża i wygładza. Wzbogacony
biologicznie aktywnymi składnikami odżywczymi oraz witaminami E i A
nawilża, regeneruje i chroni. Filtry UV zabezpieczają skórę przed
niekorzystnym działaniem promieni słonecznych. Usta nie są podatne na
pękanie, staja się jędrne, dobrze nawilżone, aksamitne.
Moja opinia:
Opakowanie jest malutkie dzięki czemu jest bardzo poręczne. Zmieści się praktycznie wszędzie, czy to do kieszeni, czy do torebki. Nie będzie przeszkadzał, a zawsze możemy go użyć, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jego szata graficzna jest ciekawa, biało czarna, przejrzysta i wszystko jest bardzo czytelne. Opakowanie łatwo się otwiera, ale zakrętka nie jest znowu luźna. Produkt jest w postaci sztyftu, jak typowe pomadki. Wszystko działa bardzo sprawnie i nie musimy obawiać się o to czy nasza pomadka się nam zatnie, czy połamie. Balsam jest koloru czerwonego, na ustach zostawia delikatny czerwony kolorek. Nie jest to ordynarna czerwień, a raczej delikatna barwa, poprawienie naszego naturalnego koloru. Myślę, że każdej z was się spodoba bo wygląda bardzo zdrowo.Nazwałabym ten kolor - malinowym. Zapach balsamu przypomniał mi pomadki z dzieciństwa. Taka była moja pierwsza myśl po otwarciu balsamu Słodziutki zapach jest naprawdę przyjemny dla nosa. Nie tylko zapach jest słodziutki, sam balsam też posiada słodki smak. Niestety to kusi do oblizywania ust! : D Trzeba się troszkę powstrzymać przed zjedzeniem tego balsamu. Jednak wiadomo, lepiej jak pomadka jest smaczna, niż jakaś niedobra i odpychająca. Mnie ten smak odpowiada i to bardzo!
Na ustach balsam pozostawia delikatną warstwę. Zdecydowanie, delikatnie nawilża. Suche skórki od razu gdzieś znikają. Usta są gładziutkie, a po ok tygodniu regularnego stosowania, możemy śmiało zobaczyć, ze nasze usta stają się lepsze, odżywione. Bardzo się z nim polubiliśmy, lubię go stosować ponieważ barwi moje usta i kolor zdecydowanie przypadł mi do gustu. Nie są one lepiące więc włosy, nie lepią się do nich ( jak do normalnych błyszczyków :( ) I po mimo tego, ze czasem zdarzy mi się oblizać usta, to kolor trzyma się dość długo i przede wszystkim schodzi równomiernie! Dodatkowo odżywia moje usta, a to się liczy przede wszystkim.
Cena to 5,49 i kupicie go TUTAJ - cena jest naprawdę fajna, dość przystępna :)
uwielbiam różnorakie balsamy do ust,a zwłaszcza te owocowe :) jest bardzo tani,więc myślę że się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa mam swojego ulubieńca z Regenerum :) choć może kiedyś się skusze i na ten produkt :)
OdpowiedzUsuńBeautiful presentation and a lovely review.
OdpowiedzUsuńxox
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Jego odcień wygląda bardzo ciekawie, a sam zapach musi być genialny! Ja zazwyczaj jestem wierna pomadkom Bebe :)
OdpowiedzUsuńU mnie dzis tez produkty do ust:). Bardzo lubie wszystkie z owocowym smakiem, zapachem... Nawet obrazkiem:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem ilości obserwatorów i wyświetleń! Trzymaj tak dalej! Jest moc!
O, coś ciekawego :) Lubię wszelkie balsamy, a zapach tropików to wielki plus :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Ja czekam na swój :)
OdpowiedzUsuńPomadki tej firmy są w Rossku, ale nie wiem czy dokładnie ta się trafi ;) Wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńowocowe balsamy są super :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
Uwielbiam takie balsamy do ust, ten wygląda naprawdę ciekawie ;) Muszę się na niego kiedyś skusić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
www.mypastel-garden.pl [klik]
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów i jeszcze większych liczb na blogu.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o produkt to całkiem ciekawy. Ładnie wygląda. Lubię, kiedy takie pomadki zostawiają delikatną barwę.
http://kingas1blog.blogspot.com/
Ja nie mogę używać balsamów. Po pierwsze-zawsze je zjadam. Dwa-przyzwyczaiłam się już do szminek.
OdpowiedzUsuńflawstyle.blogspot.com
Mam wersję arbuzową i bardzo lubię ją :D
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię :) Oj ten smak! :D
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńnic dziwnego, że masz tak dużo wyświetleń i obserwatorów, Twój blog jest genialny!
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam
http://jtere.blogspot.com/
Produkt wydaje się być bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńGratulacje takiej liczby. ;) Nie używałam jeszcze takiego balsamu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lady-aria.blogspot.com
Chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pomadki!;)
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się być bardzo fajny, chętnie bym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://julia-iggy.blogspot.com/
I bardzo proszę o poklikanie w linki z ostatniego posta jeśli będziesz miała chwilkę czasu:)
ale ładne zdjęcia ;) chętnie bym wyprobowała mazidełko ;d
OdpowiedzUsuńciekawy post, lubie takie czytac <3 fajne zdjecia
OdpowiedzUsuńwygląd bloga świetny, pozdrawiam :*
czekam na kolejną notkę
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
zapraszam aloohaparadise.blogspot.com
wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńWygląda na balsam, który jest wart przetestowania :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ciekawy kosmetyk.
OdpowiedzUsuńYou have a beautiful blog. Great posts.
OdpowiedzUsuńIf you like animation, visit my blog sometime.
http://manjoreegraphics.blogspot.in