Born to bio!
Hej!
Ta pogoda to chyba nas nie lubi. Majówka nam się wyjątkowo nie udała. Miejmy nadzieję, że po majówce już tylko będzie ładnie. Przynajmniej można sobie troszkę odpocząć, ten jeden dodatkowy dzień wolnego robi nieco różnicy prawda?
Od http://www.biobeauty.pl/ dostałam do testu jeszcze żel pod prysznic i właśnie dziś chciałabym się podzielić z wami jego recenzją. Bardzo spodobała mi się nazwa tej marki " Born to Bio", jest naprawdę ciekawa i z góry wiemy, że mamy do czynienia z produktem bio. Kiedy wzięłam tą buteleczkę do dłoni, miałam skojarzenie z butelką jogurtu do picia, którą możemy znaleźć na pułkach sklepowych. Kiedy powąchałam produkt, kolejne miłe skojarzenie właśnie z takim jogurtem. Już wiedziałam, że produkt zapowiada się ciekawie. Jednak czy sam produkt jest również świetny co zapach i buteleczka? Zapraszam do kliknięcia czytaj dalej i się przekonacie.
Opis producenta:
Podczas
kąpieli wybierz się w wyjątkową, egzotyczną podróż. Unieś się nad
wyspami szczęścia w sercu ulotnych zapachów i poczuj cielesną rozkosz.
Organiczny, kremowy żel pod prysznic o łagodnym działaniu i bogatym, naturalnym kokosowym zapachu. Zawiera czysty, intensywnie nawilżający olej Monoi, delikatnie
myje przywracając skórze równowagę, zmiękcza ją i daje długotrwałe
uczucie świeżości. Zawiera także glicerynę, odpowiadającą za utrzymanie
optymalnego poziomu nawilżenia skóry. Żel lekko się pieni, jest gęsty i
przez to bardzo wydajny. Monoi - to unikalny, tradycyjny olej wywodzący się z rejonów wyspy Tahiti, produkowany ręcznie od zamierzchłych czasów przez ludy Polinezji, według ściśle określonej procedury.
Olej Monoi stanowi połączenie dwóch, naturalnych składników:
- ekstraktu z kwiatów Gardenii Tahitańskiej, o egzotycznym zapachu oraz
- oleju kokosowego, tłoczonego na zimno z kopry, czyli suszonej na słońcu pulpy owocu palmy kokosowej.
Jakość i naturalność produktów potwierdzają certyfikaty Ecocert oraz Cosmebio.
- w 100% naturalny zapach
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników
- bez silikonu
- bez Phenoxyethanolu
- bez PEG
- fizjologiczne pH
- hypoalergiczny
Kluczowe składniki:
- Pseudotsuga Menziesii (Balsam Oregon) Water - Daglezja zielona - przywraca równowagę skórze, ma dzialanie relaksujące.'
Aqua (Water), Pseudotsuga menziesii (Balsam Oregon) water*, Sodium cocoamphoacetate and glycerin and Lauryl glucoside and Sodium cocoyl glutamate and Sodium lauryl glucose carboxylate, Caprylyl capryl glucoside, Glycerin, Xanthan gum, Dehydroxyacetic acid and benzyl alcohol, Parfum (Fragrance), Sodium chloride, Potassium sorbate, Lactic acid, Cocos nucifera (Coconut) oil and Gardenia tahitensis (Tiare) flower extract and Cocos nucifera (Coconut) fruit extract and Tocopherol.
*) 98,9% składników naturalnych
*) 10% składników pochodzących z upraw organicznych
*) 10% składników pochodzących z upraw organicznych
Testowany dermatologicznie.
Posiada Certyfikat Ecocert oraz Cosmebio.
Moja opinia:
Opakowanie: Już troszkę zaczęłam mówić o jego opakowaniu na samym początku, dzisiejszego posta. Jednak zacznijmy od początku. Żel pod prysznic jest zapakowany w plastikową buteleczkę, która ma na sobie kolorowy nadruk. Na opakowaniu widzimy palmy, kwiatki... na pewno przyciąga uwagę i jest to z całą pewnością charakterystyczne dla tego produktu. Każda wersja ma swój własny wzór, a jednak wszystko utrzymane jest w podobnym charakterze. Napisy na buteleczce są w języku francuskim, a na nich przyklejono kartkę z informacjami o produkcie w języku polskim. I tu mamy niestety minusik takich karteczek. Podczas prysznica, kartka mi się po prostu zmyła :D Myślę, że bardziej sprawdziłyby się tu te śliskie naklejki. Informacje oczywiście znajdziemy na stronie, gdzie kupujemy produkt, a więc problemu nie ma. Na opakowaniu od razu zaznaczono, że jest to produkt organiczny.
Opakowanie zamykane jest na "klapkę", mocno trzyma ale nie ma problemu z otwarciem.
Zapach: Zapach w buteleczce jest dość intensywny, ale nie duszący i nie drażniący. Nie wyczuwam tam kokosa, bardziej zapach przypomina mi waniliowy jogurt do picia. Dość ciekawy zapach, może nie zachwyca, ale nie jest też brzydki. Kolejnym razem, wybrałabym raczej inny zapach. Myślę, ze znajdzie się wiele osób, które zostaną fanem tego zapachu.. Zapach unosi się podczas kąpieli, ale nie utrzymuje się długo na skórze. Istnieje wiele wersji zapachowych tego produktu, a więc każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Konsystencja: Produkt jest bezbarwny, konsystencja jest bardzo fajnie zrównoważona. Nie jest za gęsta i nie jest też zbyt rzadka. Bardzo fajnie rozprowadza się po ciele, no i nie trzeba dużo produktu by się nim umyć. Starcza na dość długo. Jedyny minus (?) to fakt, ze się nie pieni. Sama raczej lubię, kiedy mam tą piane, ale dobrze sobie zdaję sprawę, że żel sie nie pieni, bo nie użyto do niego sztucznych składników, które tę piane wywołują. Gdzieś słyszałam, ze jeśli produkt się nie pieni to znaczy, ze jest dobry.
Działanie: Żel spełnia swoją najważniejszą role, czyli bardzo fajnie myje. Dodatkowo, skóra po nim zostaje nawilżona i bardzo przyjemna w dotyku. Co najważniejsze, skóry nie wysusza! Mycie się nim jest bardzo przyjemne i czuć tą przyjemną świeżość.
Plusy:
-Nawilżenie
-Dobre mycie
-Opakowanie
-Skład
Minusy:
- Nie pieni sie
-Zapach mógłby być lepszy
Cena i dostępność: kosztuje 18, 61 zł - za 300ml. Jak na produkt naturalny to naprawde fajna cena i kupicie go TU
Ciekawy ten produkt :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zapachem zachwyci ;)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam , że to jakaś woda kokosowa albo coś w tym rodzaju :D Ja w życiu tyle nie dam za żel :D
OdpowiedzUsuńjakiś taki sobie :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, ma ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Rzeczywiście wygląda jak jogurt. Zaciekawił mnie ten produkt! Świetnie go opisałaś!
OdpowiedzUsuńhttp://kingas1blog.blogspot.com/
Musze wypróbować na własnej skórze!
OdpowiedzUsuń~~~~~~~>>>>>
Zapraszam również do mnie!
www.bambiboho.blogspot.com
Pięknie wygląda <3
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
Ciekawy produkt, ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńzuziolandia1.blogspot.com
fajne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Z checią bym wyprobowała:)
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę.
OdpowiedzUsuńOoo, jak na naturalny produkt to cena korzystna, masz rację :) Ja wanilię lubię, więc mi by pewnie zapach się spodobał ;) Fajna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com
U mnie też majówkowa pogoda zapowiadala się bardzo nie ciekawie, ale na szczęście wiatr przewial deszczowe chmury i pogoda jest bardzo ladna :-) . Co do produktu, faktycznie swietna nazwa. Zapach plus opakowanie faktycznie przypominają jogurt, ale z chęcią bym wyprobowala ;)
OdpowiedzUsuńNice!
OdpowiedzUsuńhttp://www.adelaacanski.com/
Pierwszego maja dosyć kiepska pogoda, za to wczoraj i dziś to chyba nie można narzekać :)
OdpowiedzUsuńA żele pod prysznic uwielbiam... chociaż najbardziej cytrusowe zapachy :) A o tym pierwsze słyszę :>
Świetny post :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie- blog z ubraniowymi pomysłami DIY: http://kitty-hat.blogspot.com/
Obserwuję za obserwację!
Mamy taki sam brzoskwiniowy, jest super :) :)
OdpowiedzUsuńNie znałam go wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Żel ma ciekawe opakowanie.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Pozdrawiam.
nataa-natkaa.blogspot.com
ciekawe :)
OdpowiedzUsuńewamaliszewskaoff.blogspot.com
A widzisz, mój winna brzoskwinia pachnie genialnie
OdpowiedzUsuńChyba zalezy od wersji tego żelu
Żel jest naprawdę fajny. I faktycznie inne wersje zapachowe mogą pachnieć lepiej, ale wiadomo, kto co lubi. Jak bede miała okazje z chęcią wypróbuje jakąś inną wersje zapachowa :D
UsuńPoznałam dwie wersje tych żeli...kwiat pomarańczy i jagoda, obydwa polubiłam :)
OdpowiedzUsuńwygrałam taki zel ostatnio i własnie na niego czekam:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt.
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie miałam :DD
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
ja tak samo;)
UsuńChętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńma fajną buteleczkę :) szkoda że się nie pieni-mam na tym punkcie chyba jakieś zboczenie hehe ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie było ślicznie szczególnie dzisiaj!:)
OdpowiedzUsuńjulxa.blogspot.com
Faktycznie cena jest bardzo spoko. W takich produktach to dla mnie ważne bo szybko się zużywają więc nie mam zamiaru wydawać na nie sporej ilości kasy. Btw. Masz bardzo ładne zdjęcia - pięknie wydobyta głębia ostrości. Ja niestety dopiero się tego uczę :p Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńPiękna buteleczka i cena przystępna, co jest dużym plusem :)
OdpowiedzUsuńtry-to-touch-the-clouds.blogspot.com
Nice!
OdpowiedzUsuńxoxo
www.its-dash.com
na poczatku myslalam,ze to jogurtt pitny ;p
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt i do tego ma całkiem ładne opakowanie; )
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu, ale podoba mi się butelka.
OdpowiedzUsuńWoooow, I want it!!! I really love bio products!
OdpowiedzUsuńGreat post as always :D
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Ciekawy produkt, zapraszam do mnie na nowe posty
OdpowiedzUsuńhttp://fashionelja.blogspot.com/2015/05/dresses-for-spring-summer-2015.html
http://fashionelja.blogspot.com/2015/05/in-striped-dress.html
Bardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńnie miałam niczego od nich ;)
OdpowiedzUsuń