POSE protective face cream
Cześć!
Czy tylko mi tak szybko leci ten czas? Już prawie maj! Nie mam pojęcia, kiedy to wszystko tak nagle przeleciało. Coraz bliżej do dyplomu, egzaminu. Oby starczyło mi czasu :) A jak to wygląda u was?
Dziś kolejna recenzja, kolejny bardzo ciekawy produkt, na który warto zwrócić uwagę. Kilka dni temu pisałam o kremie wielozadaniowym, ale ważne jest też, by regularnie używać kremów przeznaczonych, specjalnie do twarzy. Ja przy wyborze odpowiedniego kosmetyku, zwracam uwagę, czy jest on przeznaczony do mojego typu cery, a także czy jest w stanie pomóc złagodzić moje podrażnienia.
Od POSE otrzymałam możliwość przetestowania dwóch produktów i mój wybór padł na Pose protective face cream. Opis bardzo mnie zachęcił, ale czy to co opisał tak ładnie producent się sprawdziło? Czytajcie dalej!
Od producenta:
Ochronny
i nawilżający krem na bazie wyciągu z aloesu łączący organiczne
ekstrakty i oleje z kwasem hialuronowym, PABA oraz mineralnymi
fotofiltrami. Zaprojektowany do codziennego stosowania nawilża, napina i
tonuje skórę zapewniając jej promienny wygląd oraz chroni przed
niszczącym promieniowaniem UV. Ekstrakty z winogron i oczaru
wirginijskiego mają właściwości odmładzające, ściągające i
przeciwutleniające oraz redukują zaczerwienienia i podrażnienia.Wyciągi z
kory wierzby, rozmarynu oraz masło shea pobudzają odbudowę komórek,
tonują, chronią przed wpływem czynników atmosferycznych oraz
pozostawiają skórę delikatną i gładką. Inteligentne składniki zapewniają
odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry.
Stosowanie kremu zapewnia skórze zdrowy i świeży wygląd. Przeznaczony
dla wszystkich typów skóry.
Skład:Aloe barbadensis (Aloe) Juice*,
Cocos nucifera (Coconut) Oil*, Emulsifying Wax NF, Palm Stearic Acid,
Kosher Vegetable Glycerin, Simmondsia chinensis (Jojoba) Oil, Vitis
vinifera (Grapeseed) Oil, Persea americana (Avocado) Oil, Sodium
hyaluronate, Hamamelis virginiana (Witch Hazel), Tocopherol (Vitamin E),
Phenoxyethanol, Butyrospermun parkii (Shea) Butter, Mangifera indica
(Mango) Butter, Para-Aminobenzoic Acid (PABA), Zinc Oxide (Flowers of
zinc), Titanium Dioxide (Kosher), Xanthan Gum (Polysaccharide Gum),
Salix nigra (Black Willowbark) Extract*, Mannan, Azadirachta indica
(Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary) Oleoresin, Tetrasodium
EDTA, Citric Acid, d-limonene.
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
81 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
81 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
Moja opinia:
Opakowanie: Kremik zapakowany jest w dość oryginalne i piękne pudełko. Ciężko jest mi je opisać, ale widzicie je na zdjęciach. Otwiera je się z boku i nasz krem jest naprawdę bardzo ładnie zaprezentowany. (niczym w gablotce :) )Duży plus. Pierwszy raz spotykam się właśnie z takim opakowaniem i jestem pozytywnie zaskoczona. Od razu możemy pomyśleć, że producent dba nie tylko o to by produkt był dobry, ale także o ładne zaprezentowanie swojego wyrobu. Buteleczka kremu, umieszczona jest dodatkowo na podstawkach, dzięki czemu, produkt jest bezpieczny przy wysyłce. Cała estetyka etykiety też przypadła mi do gustu. Jest prosta ale bardzo ładna, każdy krem pose ma swój kolor, tutaj jest to oliwkowy. Sam krem zapakowany jest w walcowe opakowanie, zakrętka i spód kremu jest złota. Całość wygląda dość ekskluzywnie i schludnie. Produkt ma pompkę, która dozuje niedużą ilość kremu. Jedyny minus to opakowanie airless - dość dużo musiałam naciskać pompki by produkt, w końcu zaczął się dozować. Teraz już pompka działa bez zarzutu.
Zapach: Zapach jest subtelny, bardzo delikatny, nie utrzymuje się na skórze. Można wyczuć aloes. Nie jest drażniący.
Konsystencja: Kolor kremu jest klasycznie biały. Produkt posiada lekką konsytuacje, którą bardzo łatwo nakłada się na twarz. Rozprowadza się go gładko i już niewielka ilość wystarcza nam na całą twarz. Jest to napraw ogromny plus, bo dzięki temu wiem, że produkt jest wydajny. Przy takiej cenie tego kosmetyku, wydajność jest jednak bardzo mile widziana. Produkt bardzo szybko sie wchłania. Krem jest do zastosowania na dzień, dlatego bardzo dobrze, że wchłania się błyskawicznie i nie pozostawia lepkiej warstwy na naszej skórze. Bardzo fajny jako baza pod makijaż
Działanie: Produkt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Czy jest warty swojej ceny? Myślę, ze każdy tu będzie miał swoje zdanie na ten temat, jestem jednak pewna, że warto zwrócić na niego uwagę. Podrażnienia może nie znikają, ale są delikatnie złagodzone. Skóra po regularnym użytkowaniu staje się gładsza i odżywiona. Na pewno jest bardziej nawilżona. Nasza twarz zaczyna wyglądać bardzo promiennie. Jest to dobry produkt, który pozwala utrzymać mi czystą twarz, o którą tyle walczyłam. Dzięki niemu wygląda bardzo ładnie, a przede wszystkim zdrowo. Dobry krem na dzień. Od razu przyjemniej rozpoczynamy poranek. Po jego nałożeniu możemy poczuć takie przyjemne uczucie odświeżenia. I tak jak już wyżej wspomniałam, ekstra produkt jako baza pod makijaż. Sprawdza sie rewelacyjnie. Krem chroni nas także przed promieniowaniem UV, idealny na zbliżające sie lato!.
Cena i dostępność: 92.88 i znajdziecie go TUTAJ
Strasznie mu posłodziłam, ale fakt, że otrzymałam produkt do testów, nie wpłynął na moją opinie. Krem u mnie sprawdził się bardzo dobrze. Cena jest dość wysoka, niestety nie mam porównania z innymi kremami w tej półce cenowej. Tak więc wam nie porównam. Jeśli będziecie mieli okazje wypróbujcie go koniecznie.
Fajnie, że się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńMam na niego od dłuższego czasu ochotę :)
OdpowiedzUsuńLubię ich kremy.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńOj, zdecydowanie za drogi dla mnie:)
OdpowiedzUsuńRównież testuję i jestem póki co zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam go, aczkolwiek lepiej sprawdził się u mnie krem SPA Herbal.
OdpowiedzUsuńU mnie czeka na testy, mam nadzieję, że sprawdzi się równie świetnie ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nieprędko pozwolę sobie na taki krem, chociaż wydaje się świetny po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
miałam, świetny jest :)
OdpowiedzUsuńThis looks like a good product! :D
OdpowiedzUsuńhttp://perlasancheza.blogspot.com/
dla samego pudełeczka warto kupić!:D
OdpowiedzUsuńNie znam -ale opakowanie fajne :]
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tego kremu ale to za mało by móc się o nim wypowiedzieć..
OdpowiedzUsuńcena solidna ;p
OdpowiedzUsuńu mnie tez czas gna jak szalony ;p
Mam jeden krem z tej firmy i też jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMi zaczynają się w przyszłym tygodniu matury,więc tak jest totalna masakra :D A co do produktu,może i wyjdę na skąpą ale cena produktu mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńNie jesteś skąpa. Wiadomo, że dla niektórych taka cena to jednak dość sporo i to normalne :D
Usuńjestem bardzo go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNice post! Great pictures!
OdpowiedzUsuńxx
Nigdy o nim nie slyszalam ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post! ;D
Chętnie wypróbuję :) Ale może poczekam na jakąś promocję ? :D
OdpowiedzUsuńmam go w zapasach czeka na swoja kolej
OdpowiedzUsuńi love a protective and nourishing face cream! The smell of roses is my fav! :)
OdpowiedzUsuńxx. Elle
http://mydailycostume.com
Great!
OdpowiedzUsuńxx
Sarah
Szkoda, że cena taka wysoka, bo kuszą te kremy :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńFajny krem :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt! :)
OdpowiedzUsuńNOWY POST NA FABRYCE MIĘTY, POKLIKASZ? :))
Pierwszy raz widzę ten krem :)
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie innej wersji i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń