Minerały z Morza Martwego Pu-erh i magnez

Hej

Słoneczko już nam ładnie zaczyna grzać. Aż chce się wcześniej wstawać, wybierać się na jakieś spacerki, rowery. No lato się zbliża wielkimi krokami! Jak spędzacie te ciepłe dni? Stawiacie na aktywność czy na odpoczynek?

Dziś będzie kolejna krótka  opinia i znów mamy żel od bingo spa.  Kiedy dostałam się do testowania ich produktów, właśnie one mnie zainteresowały. Dlaczego? Są  bardzo tanie, a więc wiele osób pewnie wątpliwie patrzy na produkty tego typu, ale czy słusznie?  Przy ostatnim teście. potwierdziło się, że nie. Bardzo mi się spodobały tamte żelem, a jak jest z tym? Zapraszam ciepło na test.

Co mówi producent?

Świeży zapach, odżywcze działanie
Zawartość minerałów w soli z Morza martwego jest inna niż w typowej wodzie z oceanu, określanej jako „woda morska”. Woda Morza Martwego ma ok. 53% chlorku magnezu, 37% chlorku potasu, resztę stanowi chlorek sodu, chlorek wapnia i różne pierwiastki śladowe. Oprócz chlorków, jako aniony, występują też bromki, jodki, siarczany i węglany.
Zastosowania  kosmetyczne Minerałów z Morza Martwego

• odżywianie i regeneracja skóry,
• oczyszczanie porów skóry,
• optymalizacja metabolizmu komórek skóry,
• usuwanie obumarłego naskórka i odżywianie skóry,
• likwidacja rozstępów,
• likwidacja tendencji przetłuszczania się skóry / problemy z cerą,

Właściwości kosmetyczne ekstraktu z czerwonej  herbaty Pu-Erh:

• przeciwutleniające i wspomagające ochronę skóry przed promieniowaniem UV;
• ściągające, przeciwbakteryjne i tonizujące;
• łagodzące stany zapalne i podrażnienia skóry - również po oparzeniach słonecznych;
• regenerujące i zabliźniające;
• napinające i zwiększające elastyczność skóry;
• pobudzające krążenie krwi i ujędrniające.

Pojemność 300 ml

Moja opinia:

Buteleczka jest dość prosta, wyprofilowana w taki sposób by łatwo było nam trzymać pod prysznicem. Jest przeźroczysta, a więc łatwo sprawdzić jak zużywa się nam produkt. Na opakowaniu mamy czarną nalepkę, gdzie znajdziemy najważniejsze informacje, skład, pojemność itp. Tak więc zwykła butelka, z prostym otwarciem, z którego nie wyleje nam się ogromna ilość żelu i chyba nie będzie problemu z otwarciem go nawet pod prysznicem! I na pewno tez nie otworzy się samo, rozlewając się gdzie popadnie.

No ale przejdźmy do najważniejszych rzeczy, które interesują was pewnie najbardziej, czyli opis produktu i jego działania.

Żel ma kolor ciemno błękitny. Przypomina kolor oceanu,  nie jest zbyt rzadki, jest gęsty i bardzo fajnie rozprowadza się go po ciele. Ładnie się pieni i dość przyjemnie się nim myje. Kiedy otworzymy tą buteleczkę, od razu dojdzie do nas zapach tego żelu.  Myślę, że spodoba się on każdemu. Jest świeży, orzeźwiający.... jak to mówi moja siostra "niczym w spa", przypomina sole do kąpieli właśnie te o morskim zapachu. Jest on relaksujący, a więc kąpiel będzie na pewno miła. Nie utrzymuje się on na skórze. Jednak to dobrze, ponieważ zapach ten jest przyjemny do wąchania, ale pachnieć bym tak nie chciała

Wydajność zwykła, nie powala na kolana. Mojej skóry po kąpieli nie wysusza.  Myje dobrze iskóra po nim jest przyjemna. Nie ma też szału i fajerwerek, ale nie oczekiwałam tego po tym produkcie. Jak dla mnie ma myć i myje. Myślę, że bardzo fajnie sprawdzi się jako żel dla mężczyzn. Zapach jest raczej uniwersalny i facetom też przypadnie do gustu. No i największym plusem jest cena, bo na stronie bingospa kosztuje za nie całe 3 zł! Za taką cene taki produkt to po prostu bajka. Wiadomo nie jest idealny, ale w porównaniu do ceny to polecam. Tak więc jeśli szukacie czegoś taniego i dobrego to polecam ten żel KUPICIE GO TU