Cat eyes? hm...

Cześć!

 No to dziś z recenzją eylinera! Jak już chyba każdy zdążył zauważyć, od jakiegoś czasu kreski na oku są bardzo popularne i dość sporo osób przynajmniej próbowało sobie takową zrobić. Tak, jednemu wyjdzie ona lepiej innemu gorzej. Producenci kosmetyków starają się nam ułatwić te jakże trudne zadanie i wymyślają przeróżne kosmetyki przeznaczone właśnie do malowania kresek na powiekach. Są oczywiście też przeróżne techniki, jedne dość śmieszne, jedne faktycznie pomocne. Znajdziemy nawet przyrząd według którego odrysujemy kreskę na oku!
Najbardziej jednak znane są eyelinery - te w pisaku, jak i te z pędzelkiem. Czyli po prostu ręczne malowanie, które wychodzi nam coraz lepiej z czasem.Każdy szuka więc swojego własnego sposobu na malowanie kreski, produktu, który ułatwi jej to zadanie. Wiadomo też, każdy ma inną powiekę i dla każdego coś innego będzie lepsze.
Puki co, kreski jakoś nie wychodzą z mody i nadal wyglądają bardzo ciekawie na naszych oczkach i co najważniejsze podkreślają je!
Dziś chciałabym wam przedstawić pisak do kresek Cat eyes z miss spoty,  który jak dla mnie nie jest zbyt dobrym produktem, choć na pewno nada się dla osób,  które chcą poćwiczyć robienie kreski. W sumie nic więcej :)
 


Zapraszam na szybką recenzję!

OPIS PRODUKTU
Eyeliner w flamastrze pomaga uzyskać bardzo precyzyjny efekt zamierzonych cienkich lub grubych kresek na każdą okazję. Teraz uzyskanie drapieżnego, kociego spojrzenia staje się banalnie proste!
  
Cena: 14,99 zł
/ źródło wizaz.pl

Dzięki precyzyjnemu aplikatorowi z łatwością nadasz swoim oczom koci wygląd. Intensywna czerń i długotrwały efekt sprawią, że nikt nie oprze się Twojemu spojrzeniu!


MOJA OPINIA
 Wiele eylinerów przeszło przez moje łapki. Lubie efekt jaki daje kreska na oku i dlatego bardzo często ją sobie maluje, a raczej malowałam. (ostatnio jakoś mniej) Wiadomo, malowanie takiej kreseczki jest na prawdę czasochłonne, a namalować jeszcze drugą, przynajmniej podobną to jest malutki wyczyn :) Z czasem jednak nabiera się tej pewności i malowanie kreski staje się łatwiejsze i mogę wam to szczerze potwierdzić. 
No i przyszedł taki czas, że skusiłam się na ten eyliner. Co skusiło mnie do jego zakupu? A no sam fakt, że to pisak! Czyli powinno malować się nim łatwiej i sprawniej. Miałam kiedyś podobny z orifleimu i był naprawdę świetny, a więc dlaczego miałabym nie sprawdzić tego pisaka.
I muszę przyznać, bardzo fajnie się nim maluje kreski. Jest to naprawdę łatwiutkie. Nawet po długim użytkowaniu, sam pisak się nie wygina, nie psuje i nie rozdwaja - a to bardzo ważny plus. W końcu jak tu takim rozdwojonym namalować prostą kreskę? ( w niektórych eylanerach z pędzelkiem zdarzają się odginać włoski )
Kreskę rysuje się dość sprawnie i można z nim zrobić i taką cieniuteńką kreseczkę jak i taką grubszą. Więc tu nie mam, żadnych zastrzeżeń. W dłoni trzyma się go też bardzo wygodnie.
Starcza na długo i po dłuższym okresie nie  używania go nie wysechł, więc plus.

 A więc dlaczego nie jestem do niego, aż tak przekonana? No jest kilka takich minusów, które spowodowały, że już go więcej nie kupię.
Po pierwsze. KOLOR - nie jest to głęboka czerń, coś pomiędzy czarnym, a brązowym. Taka wypłowiała czerń. Ja jestem fanką  intensywnej czerni.
Po drugie TRWAŁOŚĆ - niestety, pisak jest bardzo nie trwały. Bardzo szybko znika z powieki, już po godzinie, należy poprawić naszą kreskę. No i wystarczy lekko przetrzeć oczko by kreska się roztarła.
Niby tylko dwa minusy, ale za to jakie ważne te minusy.
Tak jak wcześniej mówiłam - dobry dla kogoś kto chce poćwiczyć kreski. Coś w miarę taniego i jak się kreska nie uda to bez problemu jest ją zmyć i nie robi się nam panda z oczu :)
Ja go więcej nie kupię i w sumie go nie polecam, taka trója z minusem.
Mieliście go?

Komentarze

  1. ja właśnie jestem na drodze poszukiwania jakiegoś linera, ale niestety, średnio mi to idzie. znalezienie czegos dobrego, w przystepnej cenie to jakis cud!:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten eyeliner, kupiłam go kiedy w Rossmanie były promocje na akcesoria do malowania oczu, na próbę, bo standardowo wolę zwykłe eyelinery i również nie jestem z niego zbyt zadowolona, największy minus jest że bardzo szybko schodzi i trzeba się postarać żeby otrzymać faktycznie efekt ładnych czarnych kresek.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam identyczny! Uwielbiam osobiście malować kreski, ale nie wychodzą mi tak idealnie, jakbym chciała. ;/

    zapraszam: http://qllever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim ulubieńcem jest żelowy eyeliner z Maybelline, takich w pisaku nie znoszę, bo ciężko się nimi maluje kreskę np. na cieniu, a jeśli maluje się bez cienia na powiece to znowu się odbija. Poza tym ta kreska jest jakaś taka matowa i znika w ekstremalnym tempie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. idealny post dla początkujących :)

    ___
    ps. a u mnie? trendy fryzurowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że się nie sprawdza, ale ogólnie kreska ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam, w ogole kreski mi słabo wychodzą:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat jeszcze nigdy nie robiłam sobie kresek, a po za tym nawet nie wyszły by mi :/ Prędzej dzignęłabym sobie do oka hhaha :)
    http://mari-maari-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja robię kreski na co dzień i potrzebuję sprawnego eyelinera. Szczerze, będąc na wakacjach kupiłam sobie taki w chińczyku za 3 zł, kolor był intensywny, trzymał wystarczająco długo i przede wszystkim na bardzo długo wystarczył. Używałam go parę miesięcy, o ile dobrze pamiętam, bo używałam go jeszcze długo po powrocie do szkoły. Potem się powoli wyczerpywał, więc dokupiłam sobie właśnie ten, o którym mówisz. Nie dość, że ta końcówka była strasznie twarda i bałam się malować nim oko, to kolor był beznadziejny i szybko schodził. Mam go do teraz, trochę mu się polepszyło, ale efekt nadal pozostał nijaki. Doszłam do wniosku, że wolę dobrze zatemperowaną czarną kredkę i czasem tylko robię nim jakieś kontury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie robię sobie nim kontury i poprawiam czarnym eylinerem :D czasem takie za 3 zł są lepsze niż te droższe

      Usuń
  10. Teraz przynajmniej wiadomo czy kupić ;)

    http://definition-of-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Boże ja tak nie umiem .:( Zawsze mam problem z robieniem kresek no ale co zrobić :)
    http://modoweszalenstwo12.blogspot.com/ zapraszam nowa notka ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny 'tutorial' na robienie kresek eyelinerem.

    HUBSOOO.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj tak kreseczki są cudne i pasują praktycznie do wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny post, super wyglądają te rzęsy :)

    http://batmanowy-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. swietny eyeliner ,oczy ala kot sa piekne
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/08/gipsy.html

    OdpowiedzUsuń
  16. nice :)

    www.lilacwish.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja właśnie mam ten eyeliner ale nie używam go tak często, żeby mi był potrzebny lepszy :) Dla mnie jest wystarczający, ale zgadzam się w 100% z twoimi minusami! Choć to że nie jest tak intensywny to dla mnie akurat atut, bo nie przepadam za mocno czarnymi i grubymi kreskami :)

    http://itssandrasworld.blogspot.no/


    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam eyelinera, ale miałam tusz. Też słaby :P

    http://beastpassion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam, właściwie nawet nie używam eyelinera, wolę kredkę.

    claudine-bloog.blogspot.com --> kliknij!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam i już wiem, że na pewno go nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Najgorsze jest ścieranie się, to na prawdę wieelki minus.

    http://martusiadlawszystkich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja go nie miałam , jakoś nie przepada za kreskami , ale na niektórych oczach wygląda ładnie . Nie wiem czy to zależy , ze pasuje do poszczególnych oczu czy mam taki gust :)
    http://alicji-pasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam akurat tego, ale i tak wolę używać kredki niż eyeliner'a :)

    OdpowiedzUsuń
  25. myślę, że trwałość i kolor to jeszcze nie taki minus, kiedyś kupiłam taki z którego dosłownie kapało :(

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam i też więcej nie kupię. Nie dość, że szybko się wysuszył, to rzeczywiście co chwilę trzeba było poprawiać kreskę. Jedyny plus to cena, ale za te pieniądze szanse znalezienia dobrego produktu są bliskie zera :(
    Zapraszam do siebie :) http://navyblueandwhite.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja osobiście właśnie szukam dobrego eyeliner'a ale coś mi to nie wychodzi :D .
    Pozdrawiam i obserwuje ;)
    http://julsono.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. ja mam sprawdzony eliner :)
    obserwuje :)
    może też zaobserwujesz i wpadniesz do mnie :)
    worldincity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo fajny post, obserwuję bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  30. nie używałam tego eyelinera :)

    Zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jak skomentujesz lub zaobserwujesz jak ci się spodoba :3
    http://kwiatowy-urok.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Takiego eyelinera jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Thank you for your comment on my blog! I'm now following you! Please follow back! :)

    I've actually been looking for a new eyeliner recently, so now I know not to get that one. I am also a fan of intense black. I don't know why, but the browny type just doesn't cut it for me.

    Yasmine| Cloudy Dreams

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam, ale mam Liquid Eyeliner z firmy Pierre Rene. Recezja jego jest zła, nawet bardzo zła, mówią, że szybko się wysusza, ale ja go mam pół roku (co prawda nie używam go codziennie, ale dość często) i nie mam żadnych zastrzeżeń + długo się trzyma.
    ania-ania3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. poklikane buziaki i zawsze do uslug :*

    OdpowiedzUsuń
  35. nie miałam eyelinera z miss sporty, ale raczej się nie skuszę na niego :) pozdrawiam i zapraszam do siebie http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com może wzajemna obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  36. Byłam niesiety posiadaczkę(a moze i nawet jestem, ale gdzieś leży nie użyteczny ;) Nie polecam go, mi wlatywał do oczu czyłam po prostu chemię w powiekach, kolor nie do opisania, 3 razy nie dziękujemy.
    http://agnieszka-bawi-sie-w-bloggera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. Hmm... ciekawe. Jednak zostanę przy mojej kredce :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam "kocie oko" u kobiet. Jest to jeden z moich ulubionych stylów.

    http://bartsdaily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam!
Dziękuję za każdy komentarz!
Dodaj swojego bloga a na pewno go odwiedzę.

Wybrane dla Ciebie

instagram @lexaandra

Copyright © Życiowa sałatka