AFFINIMAT

Cześć znów!

Dziś mam znów dla was recenzje!

Ostatnio można było zdobyć do testowania podkład Anffinimat z Maybelline i udało mi się!

Troszkę się obawiałam, kiedy dowiedziałam się, że kolory rozsyłane są losowo. Mam bardzo jasną twarz i dość ciężko jest mi znaleźć odpowiedni podkład.

Kiedy otwarłam paczkę ucieszyłam się ogromnie dostałam numerek 03 Light Sand Beige, który jest dla mnie wręcz idealny! Pracownicy portalu chyba czytają mi w myślach!

 Co nam mówi producent?

"

DLA KOGO?

Dla kobiet szukających idealnego dopasowania do odcienia skóry, a jednoczenie mających problem z błyszczącą się cerą.

DZIAŁANIE

Nasz pierwszy podkład z siłą absorbujących „mikrogąbeczek” natychmiast wchłania nadmiar sebum. Idealnie stapia się z odcieniem oraz strukturą skóry, zapewniając perfekcyjne i matowe wykończenie makijażu.

EFEKT

100% matowej i naturalnej skóry!

Dostępny w 8 odcieniach."

A ja twierdzę, że:

Przeczytałam kilka opinii, które nie były zbyt przyjemne, jednak nie  zraziłam się tym i sama  zaczęłam test!

Jestem szczerze zaskoczona, jeszcze nigdy nie używałam lepszego podkładu. Jego konsystencja jest bardzo rzadka, jednak wydajna, wystarczy mała ilość produktu by pokryć całą twarz. Do tego, bardzo fajnie kryje różne zaczerwienienia, przebarwienia na twarzy.  Moja buzia wygląda świeżo, zdrowo, nie świeci się ( zdecydowanie podkład spełnia swoje właściwości, matuje! A to przecież jest najważniejsze!). Nie zostawia także efektu maski, praktycznie nie widać, że mamy nałożone coś na twarzy!

Opakowanie mogło by być jednak troszkę solidniejsze, łatwo przycisnąć je by wyleciało nam zbyt dużo produktu, to jednak tylko taki mały niuansik, zdecydowanie polecam i zachęcam do kupna!

Jeden z lepszych produktów jakie kiedykolwiek miałam!